11 miesięcy po katastrofie: Smoleńsk nadal bez pomnika

Pamięć ofiar katastrofy lotniczej, w której zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński, zamierzają uczcić przedstawiciele smoleńskiej Polonii, miejscowi katolicy i wierni prawosławni, a także władze miejskie i obwodowe.

W miejscu, gdzie rozbił się Tu-154M, wciąż stoi pamiątkowy głaz otoczony drewnianymi krzyżami. Wicegubernator obwodu smoleńskiego Aleksandr Dołgow zapewnia, że miejscowa administracja dołoży wszelkich starań, aby godnie uczcić pamięć ofiar tragedii z 10 kwietnia i z szacunkiem przyjąć wszystkich gości z Polski, którzy w rocznicę tragicznego wydarzenia przyjadą do Smoleńska.

Wbrew licznym zapowiedziom w miejscu katastrofy przez 11 miesięcy nie udało się wystawić pomnika ku czci ofiar. Idea taka pojawiła się w ubiegłym roku podczas wizyty w Moskwie polskiego ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego. Zapadły wtedy ustalenia, że Polska i Rosja wspólnie ogłoszą międzynarodowy konkurs na projekt pomnika.

We wtorek na konferencji prasowej w Moskwie rosyjski minister kultury Aleksandr Awdiejew zapewniał, że jego kraj popiera ideę wzniesienia obelisku w miejscu śmierci prezydenta Polski i 95 towarzyszących mu osób. Awdiejew zaznaczył, że czeka na decyzje i sugestie ze strony polskiej.

IAR, sm