Logo Polskiego Radia
IAR
Radosław Różycki 12.03.2011

Politycy w Trójce: "nie sondaże, a wynik wyborów zdecyduje o koalicjach"

Goście, którzy dyskutowali w Śniadaniu Politycznym Trójki, zalecają dystans w ocenie sondaży.
Budynek Programu 3 przy ulicy Myśliwieckiej 357Budynek Programu 3 przy ulicy Myśliwieckiej 3/5/7PAP/Paweł Kula
Posłuchaj
  • Małgorzata Kidawa Błońska o sondażach
  • Bartosz Arłukowicz o zaufaniu do PO i SLD
  • Marek Kuchciński o poparciu dla PiS
  • Paweł Kowal o koalicji z SLD
  • Jarosław Kalinowski o poparciu dla PSL
Czytaj także

Małgorzata Kidawa-Błońska z Platformy Obywatelskiej uważa, że kolejne dane z badań opinii publicznej wskazują na stabilizację poparcia dla głównych partii. Innego zdania jest Bartosz Arłukowicz z SLD. Jego zdaniem widać wyraźny trend spadkowy partii rządzącej.

Z kolei Marek Kuchciński z PiS widzi coraz stabilniejsze poparcie dla swojego ugrupowania. Paweł Kowal z Polska Jest Najważniejsza uważa, że wynik wyborczy podobny do sondażowego spowoduje, że obie główne partie prawicowe będą chciały zawiązać koalicję z SLD.

Z wyniku ostatniego sondażu zadowolony jest Jarosław Kalinowski z PSL. Zastrzega jednak, że dopiero ostateczny wynik wyborczy pokaże, jakie koalicje będą możliwe w przyszłym Sejmie.

Poniżej progu, zapewniającego wejście do Sejmu uplasowały oprócz Polska Jest Najważniejsza Joanny Kluzik-Rostkowskiej - 3,8 procent i Ruch Poparcia Palikota Nowoczesna Polska, który wywalczył 1,6 procent poparcia. Gdyby wybory odbyły się w tę niedzielę Krajowa Partia Emerytów i Rencistów zdobyłaby 1,3%, LPR 0,7% a Prawica Rzeczpospolitej i UPR po 0,5% głosów.

Badanie dla Polskiego Radia przeprowadzono 11 marca na reprezentatywnej grupie 611 ankietowanych. Udział w wyborach zadeklarowało 56,1 procent badanych, 37,6 procent nie poszłoby na głosowanie.

Z sondażu Instytutu Badania Opinii Homo Homini przeprowadzonego na zlecenie Polskiego Radia wynika, że gdyby wybory parlamentarne odbyły się w ten weekend Platforma Obywatelska uzyskałaby 33,1 procent głosów, Prawo i Sprawiedliwość ma 26 procent poparcia, a SLD 17,8 procent. PSL mógłby liczyć na 7,4 procent, a PJN - 3,8 procent.

Za szybkie tempo prac nad ustawą o OFE


Politycy opozycji, którzy gościli w Śniadaniu w Trójce skrytykowali szybkie tempo wprowadzania zmian w systemie emerytalnym, a posłowie koalicji przekonywali, że reforma jest konieczna. Marek Kuchciński z Prawa i Sprawiedliwości uważa, że wczorajsza debata u prezydenta była znacznie spóźniona.

Prezydencki doradca Jan Lityński przypomina, że ustawa o zmianach w systemie emerytalnym znajdzie się w Sejmie. Jednocześnie przyznaje, że posłowie nie będą mieli zbyt dużo czasu na prace nad nią.

Bartosz Arłukowicz z SLD wskazuje, że płatnicy składek emerytalnych wciąż nie wiedzą, o co chodzi w propozycjach rządu dotyczących zmian w systemie emerytalnym. Dodaje, że w sprawie ustawy potrzebne byłoby wysłuchanie publiczne.

Paweł Kowal z Polska Jest Najważniejsza zarzuca rządowi, że zmiany w OFE to próba załatwiania problemów budżetowych.

Z kolei Małgorzata Kidawa-Błońska z Platformy Obywatelskiej wskazuje, że zmiany w OFE są konieczne. Dodaje, że dla płatników składek i przyszłych emerytów niewiele się zmieni. Jarosław Kalinowski z PSL podkreśla, że kwestia zmian w emeryturach jest koniecznością.

Według rządowej ustawy zmieniającej system emerytalny, składka ubezpieczenia emerytalnego do tej pory kierowana do Otwartych Funduszy Emerytalnych, zostanie znacząco zmniejszona na rzecz tej, która trafia do ZUS.

rr