Logo Polskiego Radia
PAP
Artur Jaryczewski 14.03.2011

Saudyjscy żołnierze wkroczyli do Bahrajnu. Mają powstrzymać demonstrantów

Żołnierze należący do sił Rady Współpracy Zatoki Perskiej (GCC) przybyli do Bahrajnu w związku z zamieszkami w tym kraju - poinformował anonimowy przedstawiciel władz Arabii Saudyjskiej.

W niedzielę były bahrajński minister ds. informacji i doradca w sądzie królewskim Nabil al-Hamar poinformował na portalu społecznościowym Twitter, że władze zwróciły się o pomoc do sąsiednich krajów Zatoki Perskiej po tym jak protestujący odparli atak policji i zablokowali drogi w stolicy kraju Manamie.

GCC to ekonomiczny i polityczny blok sześciu państw tego regionu; w jej skład wchodzą: Zjednoczone Emiraty Arabskie, Arabia Saudyjska, Kuwejt, Katar, Oman i Bahrajn.

Według "Gulf Daily News", anglojęzycznego dziennika związanego z bahrajńskim rządem, siły GCC będą chroniły "strategiczne obiekty takie jak ropociągi, sieci energetyczne, wodociągi oraz (...) banki".

Policja nie powstrzymała demonstrantów

W niedzielę bahrajńska policja użyła gazu łzawiącego, gumowych kul i armatek wodnych by zmusić uczestników antyrządowych protestów do opuszczenia obozowiska w centrum Manamy oraz do odblokowania arterii prowadzącej do dzielnicy finansowej.

Siły bezpieczeństwa otoczyły obozowisko na stołecznym Placu Perłowym, przez kilka godzin usiłując rozpędzić demonstrantów. Pomimo użycia gazu łzawiącego i gumowych kul, policji nie udało się rozproszyć tłumu.

Jak pisze agencja AFP, w poniedziałek w Manamie opustoszały ulice, nieczynne były szkoły, a w samej dzielnicy finansowej widać było wzmocnione siły bezpieczeństwa.

Opozycjoniści chcą monarchii konstytucyjnej

Antyrządowe protesty w Bahrajnie rozpoczęły się 14 lutego. Opozycja domaga się przekształcenia kraju w rzeczywistą monarchię konstytucyjną, zapewniającą obywatelom większy wpływ na rządzenie. Opozycjoniści chcą także, by rodzina królewska zrezygnowała z uprawnień do stanowienia prawa i obsadzania wszelkich stanowisk politycznych, a także zajęła się kwestią dyskryminacji szyitów, stanowiących ok. 70 proc. ludności, przez rządzącą mniejszość sunnicką.

Maleńki Bahrajn ma strategiczne znaczenie dla Stanów Zjednoczonych, gdyż stacjonuje tam V Flota USA odpowiedzialna za bezpieczeństwo w newralgicznym rejonie Zatoki Perskiej.

aj