fot. PAP/EPA
"Sytuacja jest bardzo poważna"
Dyrektor Instytutu Nuklearnego z uniwersytetu w Manchesterze, profesor Andrew Sherry, wyjaśnia w wywiadzie dla BBC że japońskiej elektrowni nie grozi wprawdzie wybuch, ale sytuacja jest bardzo poważna.
Zdaniem specjalisty największy problem stwarza obecnie zużyte paliwo jądrowe, przechowywane w specjalnych pojemnikach. Stare pręty paliwowe muszą być bez przerwy chłodzone.
Sytuacja jest tak poważna przede wszystkim z powodu pożarów, które zniszczyły część osłon wokół pojemników. Dlatego właśnie radioaktywne cząstki, unoszone wraz z dymem, przedostają się do atmosfery.
Według profesora najpoważniejszą rzeczą w tym momecie jest ogień, a nie ewentualny wybuch. Stąd działania ratowników, polegające na zrzucaniu wody z helikopterów. Chodzi po pierwsze o schłodzenie przegrzanego paliwa jądrowego - a po drugie o stworzenie jak najgrubszej, wodnej warstwy ochronnej.
![źr.](/8561eeb7-2939-4cc7-acbd-ecc4f6ec7168.file)
źr. PAP/Małgorzata Brylant