Tymczasem przedstawiciel Pentagonu wiceadmirał William Gortney zaprzeczył, jakoby celem działań koalicji był libijski lider. - Muammar Kaddafi nie jest na liście celów operacji "Świt Odysei" - podkreślił Gortney.
Amerykański Departament Obrony nie potwierdza też informacji o cywilnych ofiarach działań militarnych koalicji państw zachodnich wobec Libii.
Według źródeł libijskich, minionej doby w wyniku ostrzału rakietowego i ataków lotniczych zginęły co najmniej 64 cywilne osoby, a 150 zostało rannych.
Wiceadmirał Gortney przedstawił na konferencji prasowej rezultaty dotychczasowych działań militarnych koalicji międzynarodowej w Libii. Potwierdził, że w trwającej druga dobę operacji uczestniczą siły zbrojne USA., Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch, Danii, Kanady, i wkrótce dołączą nowe kraje, m.innymi Hiszpania, Norwegia oraz arabski Katar.
Gortney oświadczył, że w ciągu soboty siły amerykańskie i brytyjskie wystrzeliły łącznie 124 pociski rakietowe Tomahawk.
Wiceadmirał uznał dotychczasowy przebieg operacji, mającej na celu wdrożenie strefy zakazanej dla libijskiego lotnictwa za sukces. Dodał, że operacja będzie kontynuowana. Podkreślił, zniszczone zostały istotne elementy libijskiego systemu obrony przeciwlotniczej, zas siły rządowe są, jak twierdzi, w odwrocie.
Więcej w Raporcie Arabia
mch