Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Sylwia Mróz 21.03.2011

Adam Bielan: Kluzik-Rostkowska zachowuje się jak Kaczyński

- Zarzut nielojalności postawiony przez szefową PJN jest absurdalny. Z PiS odszedłem w geście solidarności właśnie z Joanną - mówi Adam Bielan.
Europoseł Adam BielanEuroposeł Adam Bielan(fot. PAP/Tomasz Gzell)

W rozmowie z "Rzeczpospolitą" Adam Bielan opowiada o kulisach rozstania z Polska jest Najważniejsza i "poniżającym ultimatum" Joanny Kluzik-Rostkowskiej. Jak mówi gazecie szefowa partii przestała się z nim kontaktować parę tygodni temu i o wszystkich jej krokach dowiadywał się z mediów. - O ultimatum, które przedstawiła mi w piątek w sposób bardzo nieelegancki, poniżający, też dowiedziałem się z mediów – mówi Adam Bielan.

Jak dodaje w rozmowie z gazetą szefowa PJN nie mogła mu pokazać dowodów nielojalności, bo się w taki sposób w stosunku do partii nie zachowywał. Komentując zarzuty Joanny Kluzik-Rostkowskiej tłumaczył, że tarcia dotyczyły znaczenia założonej partii.

- Powołując PJN - a jestem jednym z ojców założycieli - mieliśmy stworzyć nową jakość na scenie politycznej: ugrupowanie, gdzie nie będzie tropienia spisków i jednowładztwa. Partię, gdzie będzie możliwa swobodna debata. W ostatnim czasie nie podobało mi się kilka rzeczy w PJN, ale nie pozwalałem sobie na publiczną krytykę - mówił.

Odnosząc się do zarzutów na temat ewentualnego powrotu do PiS Adam Bielan zaprzecza wszelkim zarzutom w tej sprawie. - Od wielu miesięcy nie kontaktowałem się z żadnym politykiem PiS poza europosłami tej partii. Muszę dodać, że PiS rozsiewał rozmaite plotki w ostatnich tygodniach. Np. na temat Pawła Kowala i Elżbiety Jakubiak. Nikt jednak nie żądał od nich publicznej deklaracji lojalności - komentuje.

Podkreślił również, że szefowa PJN "powieliła to wszystko, co wytykała PiS i Jarosławowi Kaczyńskiemu". - Zakończyła współpracę ze mną (bo wykluczyć z PJN nie mogła, jako że partia jeszcze formalnie nie istnieje) na podstawie jakichś plotek. Nie rozmawiając ze mną, nie prosząc mnie o wyjaśnienia - dodał.

"Rzeczpospolita", sm