Zdaniem wiceprzewodniczącego sejmowej komisji spraw zagranicznych,jeden ze scenariuszy przewiduje podział Libii na Cyrenajkę i Trypolitanię. Zdaniem Iwińskiego, państwa koalicji mogły liczyć na to, że Kaddafi podda się tuż po rozpoczęciu operacji, jednak były to złudne przewidywania. – Kaddafi ma wielu zwolenników i opłacanych najemników – powiedział prof. Iwiński w "Sygnałach Dnia".
Odnosząc się do charakteru misji prof. Tadeusz Iwiński powiedział, że trudno jest jednoznacznie interpretować rezolucję ONZ dotyczącą wprowadzenia zakazu lotów nad Libią. – Chiny i Rosja już potępiły tę rezolucję i działania państw koalicji. Jednocześnie nie wiemy jakie jeszcze operacje wojskowe mogę wchodzić w grę do osiągnięcia celu zapisanego w rezolucji – powiedział prof. Iwiński.
Zdaniem polityka SLD, NATO, mimo że oficjalnie nie przewodniczy misji, jest za nią odpowiedzialne strategicznie. - Idea była taka, że nie tyko Zachód bierze udział w tej misji. Chodziło o wciągnięcie państw Ligi Arabskiej, żeby nie przypominało to walki Zachodu ze światem islamu. Nie sądzę, żeby ta operacja zmieniła się w misję NATO – powiedział prof. Iwiński.
Zdaniem wiceprzewodniczącego sejmowej komisji spraw zagranicznych nadal nie jest za późno na negocjacje, który mogłyby doprowadzić do kompromisu pomiędzy stronami.
Więcej na stronie Jedynki >>>
Więcej informacji na temat Libii w Raporcie Arabia >>>
rk