IAR
Sylwia Mróz
23.03.2011
Radioaktywny pył z Japonii dotarł nad Islandię. Nie zagraża życiu ludzi
Chmura pyłu została skierowana przez wiatr, minęła Pacyfik, Amerykę Północną i Atlantyk.
Elektrownia atomowa Fukushima(fot. PAP/EPA/TEPCO)
Galeria
Posłuchaj
-
Inżynierowie w uszkodzonej elektrowni Fukushima w Japonii znów mają poważne problemy - relacja Rafała Motriuka (IAR)
Czytaj także
Niewielka chmura radioaktywnego pyłu, najprawdopodobniej znad uszkodzonej elektrowni atomowej Fukushima w Japonii, dotarła nad Islandię. Jak podają agencje, są to znikome ilości radioaktywnych cząstek, które nie stanowią zagrożenia dla zdrowia ludzi. Islandzie władze sprawdzają te informacje.
Czarny dym nad elektrownią
Inżynierowie w uszkodzonej elektrowni Fukushima w Japonii znów mają poważne problemy. Znad reaktora trzeciego zaczął unosić się czarny dym i trzeba było ewakuować pracowników, którzy chłodzą przegrzane urządzenia. Mówił o tym Hidehiko Nishiyama z japońskiej Agencji Bezpieczeństwa Nuklearnego.
Dym unosi się bezpośrednio znad budynku, w którym znajduje się reaktor. Inżynierowie przerwali w związku z tym pracę, obawiając się skażenia. Eksperci próbują podłączyć prąd i uruchomić wewnętrzne systemy chłodzące, mają jednak spore problemy. Kilka dni temu w jednym z reaktorów promieniowanie sięgnęło 500 milisiwertów na godzinę, co jest groźne dla ludzi przebywających tam dłużej niż kilka czy kilkanaście minut.
Ciągle przegrzany jest reaktor pierwszy, temperatura sięga tam 400 stopni - o sto więcej niż wynosi bezpieczny poziom. Jednocześnie według doniesień skażenie radioaktywne wody w kranach w Tokio przekroczyło o sto procent limit dozwolony dla małych dzieci. Woda na razie nie jest groźna dla dorosłych.
Czytaj więcej na temat katastrofy w Japonii >>>
IAR, sm