Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Artur Jaryczewski 04.04.2011

Microsoft odrzuca nakładkę na Twittera "za niedozwolone treści"

Potentat branży komputerowej uważa, że przeglądarka do zdjęć z Twittera nie może być zaakceptowana ze względu na brak filtra treści erotycznych.
Microsoft odrzuca nakładkę na Twittera za niedozwolone treści(fot. Wikipedia)

System restrykcji w sklepach z aplikacjami i surowej kontroli jakości ma z pewnością dużo zalet. Niektóre decyzje bywają jednak niezrozumiałe.

Aplikacja Imagewind została zatwierdzona i przez dwa tygodnie była obecna na Marketplace. Problemy zaczęły się gdy programista podesłał aktualizację, wtedy Microsoft poprosił o usunięcie aplikacji ze sklepiku.

Imagewind to program, który pokazuje „to, co się dzieje na całym świecie poprzez fotografie umieszczane na Twitterze”, odświeżając je na żywo. "Znakomite do zabicia czasu" – czytamy w opisie.

Twórca aplikacji obawiał się, że nie zostanie przyjęta, ale ku jego zdziwieniu, 3 marca Microsoft ją zaakceptował. Zainwestował więc czas i pieniądze w nią samą i w witrynę ją promującą. Posłał dwie aktualizacje. Pierwsza została zaakceptowana. Przy drugiej Microsoft dość długo milczał aż w końcu zażądał usunięcia programu do czasu, aż "zostanie zaimplementowany filtr, który pozwoli na filtrowanie treści obraźliwych lub erotycznych".

Jak nietrudno się domyślić, przy ilości treści jakie w każdej sekundzie lądują na Twitterze, przeglądanie i usuwanie ze strumienia zdjęć „nieodpowiednich” jest niewykonalne. Microsoft na razie nie komentuje sprawy.

chip.pl/ aj