Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Sylwia Mróz 06.04.2011

Katowice: policja może grozić bronią i przeklinać. Niech się tylko przedstawi

Zdaniem katowickiej komendy policjantom wolno wyciągnąć pistolet i wykrzykiwać do demonstrujących wulgaryzmy.

Wcześniej jednak funkcjonariusz powinien się przedstawić i nie trzymać w ustach papierosa – pisze "Gazeta Wyborcza". Do zdarzenia doszło przed Teatrem Śląskim na początku marca w czasie spotkania pochodu narodowców z demonstracją antyfaszystów.

Antyfaszyści próbowali zatrzymać pochód narodowców, kiedy ruszyła za nimi nieoznakowana skoda. Z samochodu w pewnym momencie wyszedł mężczyzna z papierosem w ustach, wyjął spod kurtki broń, wymierzył w biegnących i wykrzyknął "wyp…". Antyfaszyści odpowiedzieli mężczyźnie by strzelał. Dopiero później okazało się, że mężczyzna jest policjantem. Wówczas funkcjonariusz zapytał antyfaszystów czy chcą się z nim bić.

Takie zachowanie policjanta zbulwersowało 60-latka, który poprosił o wylegitymowanie się. – Ja cię za chwilę wylegitymuję – usłyszał w odpowiedzi. Po incydencie policja w Katowicach wszczęła śledztwo w tej sprawie, w toku którego ustalono, że funkcjonariusz nie powinien mieć w ustach papierosa oraz powinien się wylegitymować.

Na pytanie czy grożenie bronią i przeklinanie to chwyty dozwolone dla ubranego po cywilnemu policjanta Jacek Pytel, rzecznik prasowy komendy miejskiej w Katowicach przyznał, że w ocenie policji funkcjonariusz miał do tego prawo.

sm