Logo Polskiego Radia
IAR
Sylwia Mróz 12.04.2011

MSZ broni się w związku z tablicą w Smoleńsku. "Nie my ją zawieszaliśmy"

Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie ma sobie nic do zarzucenia w sprawie skandalu wokół tablicy upamiętniającej katastrofę smoleńską.
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski z żoną Anne ApplebaumMinister spraw zagranicznych Radosław Sikorski z żoną Anne Applebaum (fot. PAP/Leszek Szymański)

Sprawa dotyczy tablicy upamiętniającej ofiary ubiegłorocznej katastrofy. Władze Smoleńska nakazały ją zamienić na nową, dwujęzyczną. Zabrakło jednak na niej słów mówiących o tym, że polska delegacja zginęła w drodze na uroczystości upamiętniające sowiecką zbrodnię ludobójstwa w lesie katyńskim. Szef MSZ Radosław Sikorski odpierał wszelkie zarzuty.

- MSZ nie ma władzy zawieszenia działań prawa innych krajów na ich terytorium. MSZ ani tej tablicy nie zawieszało, ani jej nie usuwało, więc myślę, że ci, którzy jednostronnymi swoimi działaniami prowadzą do konfliktu, mają sobie sporo do zarzucenia - skomentował szef polskiej dyplomacji.

Tablicę zawiesili kilka miesięcy temu przedstawiciele rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Władze Smoleńska, które ją ściągnęły, miały przekazać ją do muzeum katyńskiego, ostatecznie jednak zdecydowano, że wróci ona do Polski.

(fot.
(fot. PAP/Wojciech Pacewicz)


IAR, sm