W połowie czerwca znane będą listy wyborcze Platformy Obywatelskiej. Nieoficjalnie wiadomo, że "jedynką" w Warszawie będzie Małgorzata Kidawa-Błońska, Grzegorz Schetyna ma być liderem w Legnicy, a Cezary Grabarczyk - w Łodzi. Bogdan Zdrojewski otworzy listę we Wrocławiu, a w Poznaniu prawdopodobnie Rafał Grupiński.
Pewne jest też, że w najbliższych wyborach nie wystartuje Mirosław Drzewicki, ważą się natomiast losy Zbigniewa Chlebowskiego - mówi Małgorzata Kidawa-Błońska. Posłanka powiedziała, że takie decyzje będą musiały podjąć władze regionalne partii. Jednak jej zdaniem, Zbigniew Chlebowski nie powinien startować w tych wyborach, ponieważ jego obecność może być szkodliwa dla list.
Małgorzata Kidawa-Błońska dodaje, że początek kampanii PO zaplanowany jest na 11 czerwca. Wtedy w Gdańsku odbędzie się wiec związany z 10-leciem powstania partii. W jej ocenie, takie radosne spotkanie może być dobrym początkiem kampanii.
"Program wyborczy to priorytet"
SLD, podobnie jak Platforma Obywatelska, przedstawi swoje listy wyborcze w połowie czerwca. Szef Sojusz Grzegorz Napieralski mówi, że w tej chwili priorytetem jest przygotowanie programu wyborczego i dopiero po zakończeniu prac nad tym programem będą ostatecznie układane listy wyborcze. Według jego oceny, jest to prawidłowy ciąg zdarzeń.
Grzegorz Napieralski podkreśla, że strategia kampanijna będzie opierać się głównie na spotkaniach z wyborcami. Dodał, że cieszy się, że kampania będzie się odbywać bez spotów wyborczych i billboardów.
Adam Bielan na listach PiS?
Tymczasem Jarosław Kaczyński zapowiedział, że na listach wyborczych Prawa i Sprawiedliwości znajdą się ludzie z kręgów szerszych niż sama partia. Mają tam być między innymi uczestnicy konferencji "Polska-Wielki Projekt", którzy w ostatnich dniach dyskutowali o konserwatywnej modernizacji Polski. Podkreślił, że liczy, że lista będzie pełna osób o odpowiednich kwalifikacjach.
Nie wiadomo, czy na listach PiS znajdzie się ponownie Adam Bielan. Europoseł przeniósł się do PJN, potem został stamtąd usunięty, a teraz przyznaje, że wychodząc z Prawa i Sprawiedliwości popełnił błąd.
Jarosław Kaczyński powiedział, że PiS nie ma na razie gotowych list wyborczych ani ich wstępnych planów, bo - jak powiedział - "w przeciwieństwie do Platformy Obywatelskiej, PiS nie jest partią wstrząsaną kryzysem".
IAR,kk