Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Gabriela Skonieczna 10.05.2011

Donald Tusk: nie mówię nie sprzedaży rafinerii w Możejkach

Premier Donald Tusk poinformował, że jeśli PKN Orlen uzna, iż trzeba sprzedać rafinerię w Możejkach na Litwie, to on nie będzie blokował tej decyzji.
Premier Donald Tusk przed posiedzeniem rząduPremier Donald Tusk przed posiedzeniem rządufot. PAP/Radek Pietruszka

- Jeśli Orlen dojdzie do wniosku, że choćby ze względu na interes nabywcy paliw tu w Polsce, bo widzimy, co się dzieje z cenami paliwa, i ze względu na bezpieczeństwo firmy, jeśli oni uznają, że trzeba sprzedać Możejki, ja nie będę robił blokady politycznej - mówił premier.

Według szefa rządu ewentualny projekt powinien powstać w PKN Orlen. - Jeśli pojawi się propozycja, żeby sprzedać Możejki, to przedstawiciele państwa w tej spółce bardzo poważnie to przeanalizują. Nie będą tego odrzucali tak a vista - zaznaczył Tusk.

Możejki w rękach Orlenu

PKN Orlen przejął kontrolny pakiet akcji litewskiej rafinerii Możejki w połowie grudnia 2006 - od Yukos International UK B.V. 53,70 proc. za 1,49 mld dol., a od rządu Litwy - 30,66 proc. za ponad 852 mln dol.

Na rentowność spółki wpływają problemy logistyczne. W 2006 r. rosyjski Transnieft zawiesił dostawy ropy do rafinerii w Możejkach, tłumacząc to awarią odcinka ropociągu "Przyjaźń", którym rosyjska ropa płynęła do przejętej przez Orlen rafinerii. W związku z tym ropa do rafinerii Orlen Lietuva jest dostarczana tankowcami i koleją. Ponadto w 2008 r. państwowe Koleje Litewskie rozebrały część torów na trasie umożliwiającej krótszy i tańszy transport paliw z rafinerii w Możejkach.

gs