Według ich relacji, zabici to ofiary starć z wojskami rządowymi na wschodnich i zachodnich obrzeżach miasta. Oddziały wierne Muammarowi Kadafiemu przeprowadziły we wtorek również atak na pozycje rebeliantów na granicy z Tunezją. Jednak udało im się utrzymać kontrolę nad strategicznym przejściem granicznym.
Naloty i kampanią psychologiczna
Lotnictwo NATO przeprowadziło w nocy naloty na siedziby agencji antykorupcyjnej w Trypolisie. Budynek spłonął. Po zakończeniu operacji rzecznik libijskiego rządu obarczył powstańców winą za atak. Jak podkreślił, to właśnie oni skierowali lotnictwo NATO na cel. W opinii Mussy Ibrahima, właśnie w ten sposób libijska opozycja chciała zniszczyć dane byłych działaczy rządu Muammara Kadafiego, którzy przeszli na drugą stronę.
Rzecznik NATO Mike Bracken poinformował, że Sojusz przyspieszył psychologiczną kampanię przeciwko wojskom Muammara Kadafiego. Ma to doprowadzić do szybkiego złożenia broni przez żołnierzy wiernych libijskiemu dyktatorowi. - Od początku operacji namawialiśmy siły wierne Kadafiemu do złożenia broni. Ostatnio jednak zintensyfikowaliśmy te działania poprzez zrzucanie ulotek oraz nadawanie komunikatów radiowych. Chcemy aby wojska Kadafiego odstąpiły od używania wszelkiej broni, samolotów, statków, pojazdów i infrastruktury wojskowej - powiedział rzecznik.
Czytaj więcej w specjalnym serwisie: Raport Arabia>>>
gs