Logo Polskiego Radia
PAP
Artur Jaryczewski 19.05.2011

Von Trier pogubił się i przeprosił

Lars von Trier pogubił się w wypowiedziach na temat Hitlera - uważa krytyk Tadeusz Sobolewski, komentując fakt, że duńskiego reżysera uznano za osobę niepożądaną na festiwalu w Cannes.
Lars von TrierLars von TrierFot. PAP/EPA/GUILLAUME HORCAJUELO

- Von Trier przeprosił oficjalnie wszystkich, których mógł swoimi słowami urazić. Poniósł karę - podkreślił przebywający w Cannes krytyk filmowy Tadeusz Sobolewski. - Von Trier mówił to, jak tłumaczył, z przymrużeniem oka. A później się w tym wszystkim pogubił.

- Wszyscy znają Larsa von Triera. To enfant terrible światowego kina. On nie lubi występować publicznie, zachowuje się wtedy, jak w sytuacjach prywatnych, łamie zasady poprawności politycznej - mówił Sobolewski.

Zdaniem krytyka, środowe wydarzenia nie będą miały wpływu na szanse von Triera, jeśli chodzi o tegoroczną nagrodę w Cannes. – "Melancholia" to film fenomenalny, jeden z najlepszych obrazów, jakie zrealizował von Trier i pretenduje do Złotej Palmy - powiedział Sobolewski.

"Rozumiem Hitlera i trochę mu współczuję"

- Chciałem być Żydem. Potem odkryłem, że tak naprawdę jestem nazistą, ponieważ, jak wiecie, członkowie mojej rodziny byli Niemcami. (...) Co mogę powiedzieć? Rozumiem Hitlera, ale myślę, że robił złe rzeczy, tak, absolutnie. Mogę sobie wyobrazić, jak siedzi na końcu w swoim bunkrze. On nie jest tym, kogo można nazwać dobrym człowiekiem, ale trochę go rozumiem i troszkę mu współczuję - takie słowa, według amerykańskiej agencji Associated Press, padły z ust von Triera.

W związku z wypowiedzią na temat Adolfa Hitlera duński reżyser został w czwartek ze skutkiem natychmiastowym uznany za osobę niepożądaną na festiwalu filmowym w Cannes. Jego film nie został jednak wykluczony z konkursu o Złotą Palmę.

aj