W planie ma między innymi odwiedzenie miejsca, w którym przyszła na świat, czyli leżącej w sąsiedztwie Gdyni Rumi. W Gdańsku ma spotkać się z przedstawicielami mniejszości niemieckiej w Polsce i niemieckim konsulem generalnym w Gdańsku Joachimem Bleickerem. W Gdyni zaplanowała wizytę w Kościele Ludzi Morza Stella Maris, gdzie znajdują się tablice upamiętniające ofiary zatopienia w 1945 r. niemieckich statków pasażerskich "Wilhelm Gustloff ", "Steuben" i "Goya", pod którymi szefowa Związku Wypędzonych zamierza złożyć kwiaty.
- Nie można przemilczeć sprawy, trzeba się tym zająć - powiedział w Radiowej Trójce przewodniczący Prawicy Rzeczpospolitej. Marek Jurek chce żeby polski sejm podjął wreszcie uchwałę wzywająca RFN do porzucenia doktryny wypędzenia, czyli nie wspierania politycznego i nie finansowania organizacji, które ją głoszą.
"Prowokacje Steinbach"
Z tą opinią nie zgodził się Józef Oleksy, który również był gościem Radiowej Trójki. Jego zdaniem nie powinniśmy zajmować się prowokacjami ze strony Eriki Steinbach. - Zajmowanie się tą sprawą nadaje jej wagi a o to właśnie chodzi Erice Steinbach - powiedział Oleksy.
O planowanej wizycie na Pomorzu przewodniczącej niemieckiego Związku Wypędzonych informowała w ubiegłym tygodniu niemiecka prasa. Tygodnik "Bild am Sonntag" podkreśla, że 67-letnia Steinbach udaje się w dwudniową podróż nie jako szefowa Związku Wypędzonych, ale też jako rzeczniczka frakcji chadeckiej ds. praw człowieka i pomocy humanitarnej.
Więcej w Trójce
IAR, to