Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Michał Chodurski 23.05.2011

Mirosław Drzewiecki chce pozwać byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego

Były minister sportu zapowiada, że pozwie byłego szefa CBA za naruszanie dóbr osobistych.
Mirosław DrzewieckiMirosław Drzewieckifot. east news
Posłuchaj
  • Relacja Tomasza Kułakowskiego (IAR)
Czytaj także

Drzewiecki uznał za pomówienie słowa Kamińskiego o praniu brudnych pieniędzy i finansowaniu z nich PO. "Nie pomawiam Drzewieckiego" - odpowiada Kamiński.

Tygodnik "Uważam Rze" opublikował fragmenty dwóch listów otwartych, które Kamiński wystosował do Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta, Pierwszy list został wysłany w grudniu ubiegłego roku, a drugi - w lutym tego roku.

Były szef CBA pyta Seremeta między innymi o finansowanie PO z mafijnych pieniędzy, posiadanie i używanie narkotyków przez Mirosława Drzewieckiego, czy współpracę CBŚ z organizacjami przestępczymi.

Mafijne pieniądze na PO?

W rozmowie z tygodnikiem "Uważam Rze" Mariusz Kamiński opisuje jedną z podjętych przez siebie spraw. Opowiada, że w 2009 roku świadek koronny Piotr K. pseud. "Broda" złożył zeznania obciążające Mirosława Drzewieckiego - wtedy jeszcze ministra sportu.

Miało z nich wynikać, że w początkach istnienia PO Drzewiecki utrzymywał przestępcze kontakty z mafią pruszkowską i uczestniczył w praniu brudnych pieniędzy. Część z nich miała być przeznaczona na finansowanie Platformy Obywatelskiej.

"Pozwę go za to do sądu"

Drzewiecki w oświadczeniu przesłanym PAP twierdzi, że zawarte w wywiadzie informacje na jego temat są nieprawdziwe i naruszają jego dobra osobiste.
"W związku z powyższym, celem ochrony mojego dobrego imienia, w najbliższym czasie wystąpię przeciwko Mariuszowi Kamińskiemu na drogę sądową" - napisał Drzewiecki.

"Tę wiedzę powinni poznać posłowie"

"Nie pomawiam Mirosława Drzewieckiego, ale zeznania w tej sprawie złożył skruszony przestępca, który ma status świadka koronnego. Ten status przyznał mu niezależny sąd" - odpowiada Kamiński. Podkreślił, że Drzewiecki powinien wyjaśnić sprawę w prokuraturze. "Pan Drzewiecki pomylił adresata. To świadek koronny mówił o swoich kontaktach z panem Drzewieckim. Pretensje pan Drzewiecki powinien mieć nie do mnie, ale być może do siebie i osoby, która składa takie zeznania przed niezawisłym sądem" - dodał.

Mariusz Kamiński zaznaczył też, że chce podzielić się swoją wiedzą z posłami z sejmowej Komisji Sprawiedliwości. Wniosek o zwołanie podczas najbliższej sesji Sejmu nadzwyczajnego posiedzenia komisji w tej sprawie zapowiedziało w poniedziałek PiS. Partia chce, aby zaproszeni na posiedzenie zostali Kamiński oraz prokurator generalny Andrzej Seremet.

mch