Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Michał Chodurski 28.05.2011

Wizyta Obamy w Polsce. Sukces czy rozczarowanie?

Zakończyła się pierwsza wizyta w Polsce amerykańskiego prezydenta Baracka Obamy. Trwała dobę.
Prezydent Barack ObamaPrezydent Barack Obamafot.PAP/Radek Pietruszka

Komentarze po tej wizycie są sprzeczne. Dla jednych była bardzo ważna a Barack Obama złożył istotne deklaracje w wielu sprawach. Inni zwracają uwagę, że amerykański prezydent nie powiedział nic nowego ani istotnego, poza komplementami pod naszym adresem, przynajmniej w czasie publicznych wystąpień.

Podczas roboczej wizyty Barack Obama spotkał się z władzami kraju i reprezentantami partii politycznych, ale znalazł też czas na oddanie hołdu polskim żołnierzom, pomordowanym Żydom i ofiarom mordu katyńskiego i katastrofy smoleńskiej.
Pierwszego dnia wizyty - w piątek - Barack Obama odwiedził miejsca pamięci i był honorowym gościem szczytu Europy Środkowej. W drugim dniu poświęcił czas na spotkania z polskimi politykami i zapalił znicz pod tablicą upamiętniającą ofiary katastrofy smoleńskiej.

/

Współpraca wojskowa

Na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Barackiem Obamą, premier Donald Tusk oświadczył, że współpraca ze Stanami Zjednoczonymi i NATO sprawia, iż Polska jest coraz bezpieczniejsza.

Szef MON Bogdan Klich powiedział, że już za dwa lata pojawią się w Polsce amerykańscy żołnierze, mimo że porozumienie polsko-amerykańskie nie zostało jeszcze podpisane.

Od roku 2013 będą u nas zarówno piloci jak i obsługa naziemna samolotów F-16 i Herculesów. Kilka razy w ciągu roku. Natomiast na stałe będzie w Polsce pododdział, który będzie obsługiwał rotacyjne pobyty sił amerykańskich - poinformował minister.

Podkreślił, że wizyta Baracka Obamy była ważnym wydarzeniem, podkreślającym znaczenie Polski w regionie i otwierająca nowe formy współpracy.

/

Poseł PO Jarosław Gowin uważa, że wizyta amerykańskiego prezydenta nie przyniesie jeszcze zdecydowanej odpowiedzi na pytanie czy Polska w satysfakcjonujący dla nas sposób stanie się elementem tarczy obronnej Amerykanów w Europie.

- Plany amerykańskie, jeśli chodzi o tarczę antyrakietową czy jakiś system , który miałby zastąpić tarczę, te plany są dosyć mgliste. Dobrze, że w Polsce będzie stacjonować jednostka bojowa wojsk amerykańskich. Oczywiście dwudziestu żołnierzy amerykańskich nie obroni nas w razie, odpukać, jakiegoś kryzysu militarnego, natomiast fakt, że żołnierze ci będą w sposób stały stacjonować na terytorium Polski, to jest oznaka, że należymy do kręgu ścisłych militarnych sojuszników Stanów Zjednoczonych.

Według byłego dowódcy Wojsk Lądowych generała Waldemara Skrzypczaka, podczas wizyty prezydenta USA w Polsce nie padły konkrety, a tylko deklaracje co do rozszerzenia polsko-amerykańskiej współpracy wojskowej.

- To nie chodzi o umieszczenie na stałe jakichkolwiek wojsk, a o rotacyjną obecność F-16, co ma raczej znaczenie szkoleniowe. Jest tylko symbol, że Amerykanie coś dali do Polski - podsumował były dowódca Wojsk Lądowych.

Generał Roman Polko skomentował to jeszcze dosadniej: - Stacjonowanie niewielkiego oddziału? Możemy sobie wykopać piaskownicę, wstawić amerykańską flagę i wmówić sobie, że mamy jakąś sojuszniczą obecność i partnerstwo. To nie jest poważne traktowanie. Mówienie, o bezpieczeństwie i o tym, że amerykańska obecność wzmocni nasze bezpieczeństwo miało by sens wtedy, gdyby w Polsce stacjonowały dwie dywizje, a nie wtedy kiedy będzie kilka osób, które będą miały tu bazę paliw czy punkt przerzutowy - ocenił Roman Polko.

Czy chodzi o Libię?

Wedlug IAR Barack Obama podczas sobotnich rozmów z Bronisławem Komorowskim miał sugerować, aby Polska zaangażowała się militarnie w operację NATO w Libii. Takie informacje Polskie Radio zdobyło w bliskim otoczeniu polskiego prezydenta.

Politolog Wojciech Jabłoński uważa, że jeśli informacje o sugestiach Obamy dotyczących zaangażowania Polski w Libii się potwierdzą, będzie to znaczyło, że właśnie ta sprawa było głównym celem wizyty prezydenta USA w Polsce.

Zdaniem politologa, Barack Obama podczas oficjalnych wystąpień nie powiedział żadnych istotnych informacji.

/

Gaz łupkowy

Podczas spotkania Baracka Obamy z Donaldem Tuskiem politycy poruszyli kwestię wydobycia gazu łupkowego w Polsce. Jak powiedział amerykański prezydent, Stany Zjednoczone i Polska chcą współpracować przy rozwoju technologii umożliwiającej wydobycie gazu łupkowego. Dodał, że niezwykle ważne są w tej dziedzinie nakłady na innowacyjność. Donald Tusk podkreślił, że wydobywanie gazu to wspólny biznes i wspólne bezpieczeństwo energetyczne, które przyda się też zjednoczonej Europie.

Komentatorzy podkreślają, że sprawa wydobycia gazu łupkowego to przede wszystkim sprawa firm i biznesu a nie deklaracji władz politycznych.

Ekspert ds.energetyki z Instytutu Sobieskiego Tomasz Chmal przyznaje jednak, że choć poparcie polityczne dla projektów biznesowych nie wystarcza do ich realizacji i nie oznacza preferowania firm z żadnego kraju, to jednak ma ono spore znaczenie w zabezpieczeniu samego projektu wydobywania paliwa. Ekspert uważa, że Polska może potrzebować wsparcia Stanów Zjednoczonych, jeśli w Europie nasilą się sprzeciwy wobec wydobywania gazu łupkowego.

/

Wizy dla Polaków

Prezydent Barack Obama powiedział, że wspiera projekt ustawy, który zmieniłby kryteria zwalniania od obowiązku wizowego. Gdyby wszedł on w życie, to Polakom byłoby łatwiej jeździć do Stanów Zjednoczonych.

Obama dodał jednak, że w myśl obecnych kryteriów, Polska nie kwalifikuje się do zniesienia wiz.

Zdaniem prezydenta Bronisława Komorowskiego prezydent USA przedstawił pewne konkretne pomysły na rozwiązanie problemu amerykańskich wiz dla Polaków.

- Z tego, co pan prezydent Obama przekazał, jest już po wstępnych rozmowach z Kongresem amerykańskim, więc sprawa nie jest tylko i wyłącznie na poziomie idei, ale na poziomie już projektu zmiany prawa - dodał Bronisław Komorowski.

Komentatorzy zwracają jednak uwagę, że projekt takiej ustawy jest od dłuższego czasu w amerykańskim Kongresie a prezydent Obama mówił już wcześniej, że taki projekt popiera a więc w tej kwestii też się niewiele zmieniło.

O drodze do demokracji i o Białorusi

- Dziękuję narodowi polskiemu za to, że jest inspiracją do zmian na całym świecie - powiedział prezydent USA Barack Obama podczas sobotniego spotkania z liderami byłej opozycji antykomunistycznej i przedstawicielami polskich partii politycznych.

- Chciałbym podziękować wszystkim obecnym na tej sali, ale także narodowi polskiemu, za to, że jest inspiracją dla zmian na całym świecie - dodał Obama.

Prezydent Barack Obama powiedział, że jest dla niego wielkim zaszczytem spotkanie z przedstawicielami dawnej opozycji antykomunistycznej. Podczas "spotkania z polską demokracją" w Pałacu Prezydenckim Obama powiedział, że chciałby się uczyć od działaczy, którzy doprowadzili do upadku komunizmu. Amerykański prezydent dodał, że walka Polaków z komunistycznym reżimem wywoływała podziw w Stanach Zjednoczonych.

/

Podczas spotkania z prezydentem i premierem mówiono też o sytuacji na Białorusi.

Prezydent Bronisław Komorowski wyraził satysfakcję, że on i Barack Obama odnotowują "absolutną zbieżność poglądów" w kwestii "twardego stawiania problemów praw obywatelskich na Białorusi". - Cieszę się, że mamy absolutną zbieżność poglądów w kwestii twardego stawiania problemów praw obywatelskich na Białorusi - oświadczył Komorowski po spotkaniu z Obamą.

Prezydent Obama i premier Tusk zgodzili się, że będą wywierać na Białoruś największą możliwą presję tak, aby jej władze zmieniły swoje postępowanie. - Nie ma przyszłości dla takich dyktatur, jaką reprezentuje Aleksandr Łukszenka - dodał premier Tusk.

Były minister spraw zagranicznych Adam Rotfeld powiedział, że w Warszawie zabrakło mu przesłania Obamy do społeczeństw regionu Europy Środkowo-Wschodniej.

Według profesora Rotfelda, takie przesłanie powinno dotyczyć roli, jaką Stany Zjednoczone mają odgrywać w centralno-wschodniej Europie.

Adam Rotfeld zwrócił uwagę na zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w demokratyzację Libii, Egiptu czy Białorusi. Były szef dyplomacji zwrócił jednak uwagę, że działania USA powinny skierowane nie tylko do polityków ale także do społeczeństw.

- Nie jestem do końca usatysfakcjonowany ta wizytą - mówił Rotfeld.

Rotfeld odniósł się również do poruszanej przez prezydentów Polski i Ameryki kwestii wiz. Były szef dyplomacji zwrócił uwagę, że rozwiązanie problemu wizowego nie zależy od tego, kto jest prezydentem USA.

Z kolei prezes Fundacji Batorego, politolog prof. Aleksander Smolar uważa, że wizyta Obamy była raczej udana: "Już sam fakt, że się odbyła, niewątpliwe był sukcesem. I to w takim momencie, przed polską prezydencją w UE, wtedy kiedy odbywa się spotkanie 20 przywódców państw regionu. To stawia Polskę w wyjątkowym świetle. (...)
Interesującym aspektem jest zwrócenie się Obamy ku Europie. Obama, przy całej sympatii, jaką Europa go darzyła i darzy, równocześnie, nie wykazywał zbyt wielkiego zainteresowania Europą. Zwracał się ku nowym ośrodkom potęgi, ku Chinom, ku Indiom, Brazylii; Rosja zajmuje istotne miejsce w jego polityce. Natomiast Unię Europejską wielokrotnie traktował dość nonszalancko. Więc tutaj widzimy wyraźną zmianę - mówi Smolar.

Symbole i wzruszające gesty

Ostatnim punktem wizyty prezydenta Baracka Obamy w Polsce były odwiedziny w Katedrze Polowej Wojska Polskiego.

Amerykański prezydent zapalił tam znicz pod tablicą upamiętniającą katastrofę smoleńską. Spotkał się też z częścią rodzin ofiar katastrofy. Byli wśród nich brat i córka tragicznie zmarłego prezydenta Lecha kaczyńskiego: Jarosław Kaczyński i Marta Kaczyńska oraz wdowy po wojskowych, którzy zginęli w katastrofie 10 kwietnia ubiegłego roku.

Natomiast w piątek, zaraz po przybyciu do Warszawy Barack Obama złożył wieniec pod Grobem Nieznanego Żołnierza i wpisał się do księgi pamiątkowej - "W hołdzie Nieznanemu Żołnierzowi - prezydent Stanów Zjednoczonych".

/

Po ceremonii niespodziewanie podszedł do kombatantów. Ściskając im dłonie przez chwilę z każdym rozmawiał. Między innymi z weteranami II wojny światowej - powstańcami warszawskimi oraz z polskimi żołnierzami z jednostki w Wesołej, którzy służyli w Iraku i Afganistanie.

Najmłodszy kawaler Orderu Virtuti Militari Jerzy Bartnik z amerykańskim prezydentem rozmawiał najdłużej. Po spotkaniu z Obamą był bardzo wzruszony.- Obama potrafi się odpowiednio zachować - mówił.

Dowódca Pierwszej Brygady Pancernej z Wesołej, generał brygady Andrzej Przekwas, powiedział, że prezydent USA podziękował polskim żołnierzom za służbę w Iraku i Afganistanie.

Z Placu Piłsudskiego prezydent Obama udał się pod Pomnik Bohaterów Getta, gdzie złożył wiązankę kwiatów. Przed uroczystością zamienił kilka słów między innymi z naczelnym rabinem Polski Michaelem Schudrichem i Władysławem Bartoszewskim.

Odwiedził też plac budowy Muzeum Żydów Polskich i w rozmowie z ministrem kultury Bogdanem Zdrojewski nie wykluczył, że przyjedzie do Polski z żoną i córkami w 2013 roku na otwarcie Muzeum.

W sobotę około 16.00 Barack Obama odleciał do Stanów Zjednoczonych.

mch