Mirosław G. z zarzutami. Nie złożył wyjaśnień

2 czerwca tego roku zostały mu postawione dwa zarzuty: narażenia pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia poprzez pozostawienie gazika w lewej komorze serca oraz zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci pacjenta. Chodzi o to, że Mirosław G. mimo informacji od pielęgniarki o możliwości pozostawienia gazika nie podjął odpowiednich działań.

Zarzuty postawiono w związku z tym, że wpłynęła nowa opinia biegłego z Austrii w sprawie błędu lekarskiego z 22 listopada 2006 roku. Śledztwo w sprawie błędu zostało umorzone w 2008 roku. Rok później Sąd Najwyższy nakazał rozpatrzenie zażalenia na tę decyzję i Sąd Rejonowy zdecydował o dalszym prowadzeniu śledztwa.

Prokurator Dariusz Ślepokura z Prokuratury Okręgowej w Warszawie poinformował, że dziś Mirosław G. stawił się w Prokuraturze, ale nie ustosunkował się do stawianych mu zarzutów, odmówił składania wyjaśnień i odmówił odpowiedzi na pytania prokuratora. Podejrzany nie ma obowiązku składania wyjaśnień - zaznaczył prokurator Ślepokura. Mirosław G. złożył wniosek o zaznajomienie się z aktami śledztwa i rozpoczął dziś przeglądanie akt. Ma na to czas do piątku.

Po tym czasie prokurator może podjąć decyzję o uzupełniniu śledztwa lub jego zamknięciu. Może śledztwo umorzyć lub przekazać sprawę do sądu.

IAR, to