Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 15.06.2011

Protest "oburzonych" w Barcelonie. 36 osób rannych

Od rana przed parlamentem Katalonii koczuje ponad 2 tysiące osób. Protestujący nie chcą wpuścić deputowanych do budynku.
Protest oburzonych w Barcelonie. 36 osób rannychfot. PAP/EPA/TONI ALBIR

Dzisiejsza sesja dotyczy przyszłorocznego, oszczędnościowego budżetu. Dwa tygodnie temu "oburzeni" zapowiedzieli, że nie dopuszczą do przyjęcia budżetu, bo cięcia godzą w najsłabszych.

Mimo zapewnień o pokojowym charakterze protestu, wielu deputowanych zostało obrzuconych śmieciami i polanych farbą. 50 osób dowieziono furgonetkami policyjnymi, innych transportowano helikopterami. Sesja rozpoczęła się z 11-minutowym opóźnieniem.

- Ci, którzy blokują wejście do parlamentu, popełniają przestępstwo, i obowiązkiem policji jest użycie siły - ostrzegał marszałek hiszpańskiego parlamentu Jose Bono.

Jak podaje dziennik "El Pais" na stronie internetowej, lekkie obrażenia odniosło 36 osób, w tym 12 policjantów. Trzy osoby trafiły do szpitala.

W zeszłym tygodniu po starciach przed parlamentem w Walencji zatrzymano pięć osób. W niedzielę z placu Puerta del Sol, w sercu Madrytu, znikły namioty "oburzonych", które stały tam od 15 maja. Organizatorzy zapowiedzieli, że przenoszą się z tą inicjatywą do innych dzielnic.

"Ruch 15 maja" sam uważa się za obywatelski i apolityczny. Skupia przede wszystkim ludzi młodych, ale również emerytów, bezrobotnych czy niezadowolonych pracujących.

IAR,PAP,kk