Narodowe Centrum Sportu będzie się domagać od konsorcjum projektantów odszkodowania za opóźnienia w budowie Stadionu Narodowego - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Rzeczniczka Narodowego Centrum Sportu odmówiła komentarza, a wiceprezes spółki JSK Architekci, która uczestniczy w konsorcjum, Mariusz Rutz, powiedział, że o niczym nie wie. Jednak według nieoficjalnych informacji gazety, decyzja o egzekwowaniu kar wynikających z umowy już zapadła.
- Po prostu ktoś musi być winny opóźnień na stadionie - komentuje jedna z osób zaangażowanych w budowę. - Skoro schody da się naprawić najpóźniej we wrześniu, to czemu otwarcie stadionu ma się odbyć dopiero w końcu listopada? - dodaje.
To, że Stadion nie będzie gotowy na czas, ujawniła w raporcie firma audytorska EC Harris. - Decyzja o egzekwowaniu kar od projektantów oznacza, że raport EC Harris był przygotowany poprawnie i nie da się go zlekceważyć - powiedział rozmówca "DGP".
Jego zdaniem, opoźnień jest tyle, że czerwcowy termin otwarcia stadionu był nierealny nawet gdyby nie było problemów ze schodami obiektu.
IAR, wit