Logo Polskiego Radia
PAP
Tomasz Owsiński 22.06.2011

"O. Rydzyk dyskryminowany za krytykę rządu"

W ten sposób odniósł się szef klubu PiS Mariusz Błaszczak do wtorkowej wypowiedzi Tadeusza Rydzyka w Brukseli, że w Polsce panuje totalitaryzm.
O. Rydzyk dyskryminowany za krytykę rządupis.org
Posłuchaj
  • Europosłowie klubu PO-PSL wyrazili protest wobec słów ojca Rydzyka - korespondencja Andrzeja Gebera (IAR)
Czytaj także

O. Tadeusz Rydzyk uczestniczył w Parlamencie Europejskim w seminarium poświęconym energii odnawialnej i geotermalnej. Redemptorysta z Torunia skrytykował tam decyzję obecnego rządu o rozwiązaniu w 2007 roku umowy podpisanej przez rząd PiS z fundacją Lux Veritatis o przyznaniu dotacji państwowych na odwierty geotermalne w Toruniu. Skarżył się też na dyskryminację w Polsce. - To skandal, czujemy się wykluczani, jesteśmy dyskryminowani, to jest totalitaryzm - mówił.

- To, co jest w Polsce, to jest dramat, draństwo najdelikatniej mówiąc, to jak niecywilizowany kraj - powiedział w rozmowie z PAP po seminarium o. Rydzyk. - Tragedią Polski jest to, że od 1939 roku Polską nie rządzą Polacy - dodał. - Nie chodzi tu o krew, ani przynależność. Oni nie kochają po polsku, nie mają serca polskiego - mówił.

"Fasadowa demokracja"

Pytany na konferencji prasowej w Sejmie o komentarz do słów Rydzyka Błaszczak powiedział: "Kiedy popatrzymy na to, co się w naszym kraju dzieje, możemy odnieść wrażenie, że demokracja jest fasadowa (...) Jest bardzo wiele dowodów skłaniających nas do przekonania, że mamy w Polsce grupę ludzi, którzy mogą wszystko i grupę ludzi, którzy nie mogą nic, którzy za swoje przekonania i poglądy są dyskryminowani". Ocenił, że sytuacja redemptorysty i odebranie jego fundacji dotacji wyraźnie nosi znamiona dyskryminacji, której powodem jest krytyka rządu. "Jak się okazuje, premier Donald Tusk jest pamiętliwy. W demokratycznym kraju każdy ma prawo wyrażać swoje oceny i opinie dotyczących tych, którzy (...) rządzą i z tego tytułu nie powinny tego kogoś dotykać represje, ale dziś w Polsce mamy nietykalnych, którzy mogą wszystko i mamy tych, którzy ośmielają się być wolni i krytyczni, i których dosięgają w związku z tym represje” - mówił Błaszczak.

Protest europosłów PO i PSL

Europosłowie klubu PO-PSL w Parlamencie Europejskim wyrazili protest wobec słów ojca Rydzyka. Posłowie wystosowali w tej sprawie oficjalny list. W liście skierowanym do przewodniczącego frakcji Konserwatystów i Reformatorów Jana Zahradila posłowie klubu Platformy Obywatelskiej i PSL wyrazili stanowczy protest przeciwko stwierdzeniom ojca Tadeusza Rydzyka, które padły podczas wtorkowej konferencji zorganizowanej przez frakcję. Zdaniem posłów, wypowiedziane stwierdzenia, iż „Polską nie rządzą Polacy”, a także określenie naszego kraju „niecywilizowanym” i „totalitarnym” są niezgodne z prawdą, obraźliwe i hańbiące.

"Ojciec Rydzyk - czytamy w piśmie - jest znany w naszym kraju z wygłaszania poglądów skrajnych, obraźliwych, nie tylko pod adresem polskiego rządu". Tym bardziej ze zdziwieniem posłowie przyjęli fakt, iż został on zaproszony na konferencję organizowaną w Parlamencie Europejskim przez frakcję Konserwatystów i Reformatorów.

Autorzy pisma podkreślili, że jest ono oficjalnym protestem i proszą o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji. W imieniu klubu list podpisał przewodniczący polskiej delegacji Jacek Saryusz-Wolski. Do frakcji Konserwatystów należą wszyscy europosłowie PiS i PJN.

Wizytę Rydzyka w Parlamencie Europejskim skrytykował wiceszef frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, brytyjczyk Timothy Kirkhope. - PE nie może być miejscem promocji interesów ludzi o poglądach ksenofobicznych i homofobicznych, jakie głosi ojciec Rydzyk - napisał w przesłanym PAP oświadczeniu. Zapewnił w nim, że nie został powiadomiony o przyjeździe Rydzyka na seminarium poświęconym energii odnawialnej i geotermalnej.

IAR, to