Sprawa Bondaryka wkrótce "znajdzie finał"

"Gazeta Wyborcza" napisała m.in, że prokuratorowi, który badał nieprawidłowości u operatora Ery, odebrano wszystkie śledztwa. Dziennik stawia pytanie, czy śledczy nie natknął się na podejrzaną transakcję szefa ABW Krzysztofa Bondaryka. W gazecie czytamy, że Bondaryk miał zapłacić 67 tys. zł za Audi A6, które było jego służbowym autem, jako dyrektora w PTC.

Tusk pytany o tę sprawę w piątek w Brukseli odparł, że po powrocie do kraju będzie oczekiwał szybkich i precyzyjnych wyjaśnień Bondaryka. Jak dodał, szef służby jest od tego, żeby "być przezroczystym" i nie sprawiać kłopotu obywatelom i przełożonemu. Powiedział, że jeśli sytuacja będzie dwuznaczna, zostaną wyciagnięte konsekwencje.

agkm, PAP