Specjaliści przypominają o tym, że słodkie napoje pozostawione w butelce czy puszce mogą zwabić pszczoły lub osy. Wypicie takiego napoju, z owadem w środku, jest bardzo niebezpieczne ze względu na możliwość użądlenia przez owady.
Każde użądlenie zagraża życiu
W warszawskim szpitalu przy ulicy Wołoskiej w Warszawie otwarto jedną z najnowocześniejszych klinik chorób wewnętrznych i alergologii, gdzie możliwe jest leczenie uczuleń na jad pszczół czy os.
Profesor Andrzej Fal - kierownik kliniki podkreślił, że użądlenie w język czy w gardło jest niebezpieczne, także dla osób nieuczulonych na jad tych owadów.
- Wystarczy miejscowa niewielka reakcja, zwężająca światło krtani, żeby wystąpiły u pacjenta problemy z oddychaniem. Użądlenia w gardle czy w okolicach krtani, które niestety się zdarzają, mogą być śmiertelne czy zagrażające życiu nie dlatego, że przytrafiły się osobie uczulonej, tylko ze względu na miejsce w jakim nastąpiło użądlenie - podkreślił profesor Fal.
Warto się odczulać
Według niego, osoby uczulone na jad pszczół czy os powinny poddać się odczulaniu.
- Jeśli u nich te użądlenia mają tendencję do uogólniania się, czyli użądlenie w jednym miejscu powoduje objaw gdzie indziej, lub objaw w obrębie całego organizmu, to są one potencjalnie groźne dla życia. Każde kolejne użądlenie może skończyć się dramatycznie - zaznaczył profesor.
W klinice będą leczone uczulenia na jad owadów, alergie pokarmowe, kontaktowe, astma wysiłkowa oraz choroby płuc. W klinice są 24 łóżka, w tym dwa o podwyższonym nadzorze.
gs