Badania pierwotnie zaplanowano na 6 lipca. Rzecznik prasowy zaznaczył, że nie jest przesądzone, czy Jarosław Kaczyński w ogóle zostanie poddany badaniom psychiatrycznym.
Proces z powództwa Janusza Kaczmarka przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu toczy się od czterech lat. Kaczmarek, były minister spraw wewnętrznych pozwał byłego premiera za nazwanie go "agentem śpiochem".
W piątek, sędzia, który zadecydował o konieczności przebadania Jarosława Kaczyńskiego przez biegłych psychiatrów, został odsunięty od sprawy. W procesie wytoczonym prezesowi PiS przez Janusza Kaczmarka konieczne było wyznaczenie nowego sędziego. Została nim Małgorzata Demianiuk-Dzik.
"To po prostu było nadużycie"
- Dobrze, że sąd nie brnie w nadużycie - tak szef Klubu Parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak skomentował odwołanie badań psychiatrycznych Jarosława Kaczyńskiego. Polityk PiS podkreślił, że decyzję o badaniach szefa opozycji krytykowali wybitni znawcy prawa.
- To po prostu było nadużycie, to po prostu było złamanie standardów elementarnych, standardów demokratycznych - powiedział polityk PiS. - Ta decyzja była bezpodstawna. Nie było żadnych przesłanek, żeby sąd taką decyzje podejmował.
aj