Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Artur Jaryczewski 06.07.2011

Czy Wrocław "szarpnie się" na metro?

30 naukowców z Polskiej Akademii Nauk na zlecenie miasta sprawdzi, czy we Wrocławiu realne jest wybudowanie metra.
Warszawskie metroWarszawskie metrometro.waw.pl

Ekspertyzę zleciło miasto. - Po prostu chcemy się dowiedzieć, czy można zbudować metro, ile to będzie kosztowało, czy możemy się szarpnąć na ewentualną budowę za kilkanaście lat - mówi dziennikarzom "Gazety Wyborczej" prezydent Rafał Dutkiewicz. - To na razie nie jest koncepcja, tylko wizja. Sprawa jest na tyle poważna, że przygotowujemy się do niej z pomocą naukowców z dużym wyprzedzeniem. Dynamika przyrostu ruchu w mieście pokazuje, że za kilkanaście lat muszą się u nas pojawić efektywniejsze sposoby przemieszczania się.

Opracowanie kompletnego studium ma kosztować kilkadziesiąt tysięcy złotych. Wyniki prac poznamy za mniej więcej dwa lata.

- Wrocław jest miastem, gdzie metro jest absolutnie potrzebne - uważa prof. Andrzej Żelaźniewicz, prezes wrocławskiego oddziału Polskiej Akademii Nauk. - Słyszałem głosy sceptyków, którzy zarzucają, że jesteśmy na to zbyt mali.

W Polsce metro ma jedynie Warszawa. - Kilometr kosztował tam 200 mln zł, pewnie u nas byłoby podobnie - dodaje prezes PAN. Zdaniem profesora najlepsze byłoby we Wrocławiu skrzyżowanie dwóch nitek: północno-południowej, biegnącej np. z Bielan przed Dworzec Główny do Dworca Nadodrze, oraz wschodnio-zachodniej - z Popowic przez Dworzec Świebodzki do Wielkiej Wyspy.

Pomysł budowy metra we Wrocławiu pojawił się po raz pierwszy w latach 30., ale został zarzucony z powodu zbyt wysokiego poziomu wód gruntowych w mieście.

"Gazeta Wyborcza"/ aj