Logo Polskiego Radia
PAP
Artur Jaryczewski 09.07.2011

Partia Kobiet: "Przyczep sobie ptaszka"

Odblokowanie partyjnych list dla kobiet i niedyskryminowanie ich w polityce - to główne postulaty happeningu Partii Kobiet, zorganizowanego w stolicy.
Partia Kobiet: Przyczep sobie ptaszkafot. PAP/Grzegorz Jakubowski

Happening, który rozpoczął się w południe pod Sejmem, odbywał sie pod hasłem: "Przyczep sobie ptaszka".

- Ptaszki symbolizują to, że w Polsce płeć ma znaczenie; symbolizują to, że tak naprawdę, jeśli ma się ptaszka, to jest łatwiej, jest lepiej w Polsce - tłumaczyły organizatorki podczas konferencji prasowej inicjującej akcję. Dlatego działaczki partii przygotowały, będące symbolem ich postulatów, filcowe broszki - "ptaszki", które rozdawały warszawiankom.

Uczestniczki akcji domagały się przede wszystkim "odblokowania" list partyjnych, tak aby zwiększyć szansę kobiet na wejście do parlamentu. Idealną sytuacją, według PK, byłby pełen parytet, tj. pięćdziesiąt procent kobiet na listach wyborczych, i tzw. suwak, czyli umieszczanie na liście wyborczej na przemian kobiet i mężczyzn.

Bezużyteczny parytet?

Odnosząc się do przyjętej w styczniu ustawy zwiększającej udział kobiet startujących w wyborach, przez wprowadzenie 35-procentowych kwot na listach wyborczych, Elżbieta Juszczak, rzeczniczka prasowa PK oceniła, że "ten parytet, nawet jeśli jest przestrzegany, to tak naprawdę nie daje kobietom szans".

Partia Kobiet powstała w 2007 roku. Jej główne postulaty dotyczą walki z dyskryminacją kobiet, świadomego rodzicielstwa, czy rozdziału kościoła od państwa.

aj