Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Martin Ruszkiewicz 11.07.2011

Karnowski chce od "Rzeczpospolitej" pół miliona

Jacek Karnowski, prezydent Sopotu, złożył pozew o ochronę dóbr osobistych przeciwko dziennikowi "Rzeczpospolita", która opisywała tzw. aferę sopocką.
Jacek Karnowski, prezydent SopotuJacek Karnowski, prezydent Sopotufot. PAP/Adam Warżawa

Pozew został złożony w Sądzie Okręgowym w Gdańsku w piątek. Pozwanymi są redaktor naczelny "Rzeczpospolitej" Paweł Lisicki oraz Piotr Kubiak, jej były dziennikarz. Gazeta jako pierwsza opisała tzw. aferę sopocką, a potem szeroko ją relacjonowała.

Czego oczekuje prezydent Sopotu?

Jacek Karnowski poinformował, że w pozwie domaga się przeprosin zarówno od Lisieckiego, jak i Kubiaka. Miałyby one zostać opublikowane na pierwszej stronie gazety, także w internetowym wydaniu oraz w jednym z bardzo popularnych portali internetowych. Oprócz tego prezydent Sopotu żąda "solidarnie" od naczelnego i dziennikarza 500 tys. zł zadośćuczynienia.

- Powinienem domagać się odszkodowania rzędu kilku milionów złotych, nie dla siebie, ale dla moich bliskich i współpracowników. Jednak ponieważ nie stać mnie na wysoką opłatę sądową, występuję tylko o 500 tys. złotych zadośćuczynienia - powiedział Karnowski

Co na to redaktor naczelny "Rzeczpospolitej"?

Paweł Lisicki nie chciał skomentować sprawy i krótko poinformował, że „Pan Karnowski korzysta z przysługujących mu praw”.


W czerwcu 2010 r. Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku skierowała do Sądu Rejonowego w Sopocie akt oskarżenia przeciwko Karnowskiemu, zawierający sześć zarzutów, w tym pięć korupcyjnych. Sąd zwrócił go jednak prokuraturze, uznając, że przedstawiony przez śledczych materiał dowodowy wymaga uzupełnienia, m.in. o dodatkowe badania z zakresu fonoskopii. Śledczy zlecili ekspertyzy. Postępowanie w tej sprawie jest przedłużone do 30 września.

Prezydent Sopotu zdecydował się na wniesienie pozwu o odszkodowanie jeszcze przed zakończeniem śledztwa w jego sprawie, ponieważ jest pewien swojej niewinności. - Poza tym mijają właśnie trzy lata od pierwszych publikacji w tej sprawie – dodał Karnowski

mr