Logo Polskiego Radia
PAP
Anna Wittenberg 19.07.2011

Po wypadku na koloniach dziecko w ciężkim stanie

Stan 12-latka, który spadł z balkonu jest bardzo poważny. Dziecko nie odzyskało przytomności. Sprawą zajęła się już policja.
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjnesxc.hu
Posłuchaj
  • Relacja Beaty Gajlewskiej: 12-latek z podwarszawskiego Piaseczna jest w bardzo ciężkim stanie. Policja prowadzi śledztwo
Czytaj także

- Istnieje bezpośrednie zagrożenie życia. Dziecko nie odzyskało przytomności i znajduje się pod respiratorem - powiedziała ordynator oddziału intensywnej terapii szpitala dziecięcego w Olsztynie, Maria Dziejowska.

Chłopiec ma rozległe obrażenia mózgu i czaszki.

Do wypadku doszło podczas ciszy poobiedniej na koloniach w mazurskiej wsi Kalbornia. 12-latek próbował przejść po balkonach z pokoju kolegów do swojego. Jak twierdzą inni koloniści, chłopcy robili tak cały czas. 12-latek prawdopodobnie zahaczył stopą o donicę i spadł na betonową przybudówkę w kotłowni.

Przetransportowano go helikopterem do szpitala w Olsztynie.

Policja we wtorek przesłuchiwała kolejnych świadków, którzy mogą pomóc wyjaśnić okoliczności tragedii.

Na koloniach w Kalbornii przebywa od tygodnia blisko 200 dzieci z opiekunami. Po wypadku olsztyńskie kuratorium oświaty zapowiedziało kontrolę kolonii. Wizytatorzy mają ocenić, czy nadzór nad dziećmi był właściwy oraz czy liczba i kwalifikacje wychowawców są zgodne z przepisami


Wyświetl większą mapę

wit