Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Martin Ruszkiewicz 19.07.2011

Komisja Wyborcza daje sygnał ostrzegawczy

Państwowa Komisja Wyborcza ostrzega partie polityczne przed prowadzeniem wyborczej agitacji przed ogłoszeniem daty wyborów przez prezydenta. PO już wycofało swój spot wyborczy.
Jeden z billboardów zaprezentowanych przez PiSJeden z billboardów zaprezentowanych przez PiSfot. PAP/Wojciech Pacewicz
Posłuchaj
  • Poseł PO Andrzej Halicki zastanawia się o czym filmiki partii Jarosława Kaczyńskiego mają informować
Czytaj także

Zdaniem Komisji, to co partie nazywają kampanią informacyjną, de facto nią nie jest.

PiS, SLD oraz niektórzy politycy Platformy Obywatelskiej powiesili billboardy, twierdząc, że informują w ten sposób o programie partyjnym lub - jak w przypadku posłanki PO Agnieszki Pomaski - o udzielaniu darmowych porad prawnych. Dodatkowo od tygodnia PiS emituje radiowo-telewizyjne spoty.

Poseł PO Andrzej Halicki przyznaje, że posłom, którzy stanowią prawo wolno mniej. W rozmowie z IAR wyjaśnił, że nie powinni prowokować domysłów, iż próbują ominąć prawo. Żaden poseł nie powinien tego robić, to dotyczy też posłów Platformy Obywatelskiej.

- Osoby, które stanowią prawo, powinny się do niego stosować i świecić przykładem, a nie mrugać do wyborców okiem. Nie jest to piwo bezalkoholowe, tylko poważana debata o przyszłości Polski i myślę, że to nie jest poważne traktowanie wyborców, jeżeli w sposób jawny oszukuje się ich – zaznaczył polityk

Poseł Halicki nie ma wątpliwości, że spoty Prawa i Sprawiedliwości to kampania wyborcza, a nie - jak twierdzą posłowie PiS-u - informacyjna. Polityk zastanawia się też, o czym filmiki partii Jarosława Kaczyńskiego mają informować.

- Będąc adwokatem sztabu Prawa i Sprawiedliwości mogę powiedzieć, że informują one o jednym, że premier Kaczyński przełamał się w sobie, podjął odważną decyzję i postanowił założyć rachunek bankowy, wdzierając się do banku, nie czekając aż fotokomórka otworzy mu drzwi. To jedyna informacja jaką uzyskałem z tego spotu – uważa poseł Halicki.

Inny poseł PO Paweł Olszewski też krytykuje konkurentów z Prawa i Sprawiedliwości oraz SLD, które reklamują swoich liderów na billboardach. Ten nośnik ma być zakazany, o ile wejdzie w życie Kodeks wyborczy. Poseł Olszewski łagodnie natomiast ocenia działalność partyjnej koleżanki Agnieszki Pomaski. Jego zdaniem "pani poseł od ponad roku prowadzi działalność informacyjną na temat udzielania bezpłatnych porad prawnych".

PO wstrzymuje swoją akcję informacyjną "Polska w budowie"

Europoseł PO Jacek Protasiewicz, który koordynuje przygotowania partii do kampanii wyborczej poinformował we wtorek, że Platforma Obywatelska wstrzymuje swoją akcję informacyjną "Polska w budowie".

Dodał, że PO zwróciła się też do PKW o interpretację przygotowanych materiałów.

Na wtorkowej konferencji prasowej Protasiewicz mówił, że PO przygotowała akcję informacyjna pod hasłem "Polska w budowie", a na akcję mają się składać m.in. krótkie spoty i strona informacyjna. Jak mówił, w tych materiałach nie występował żaden polityk PO i nie ma w nich ani słowa, które by można wiązać z kampanią wyborczą.

- Mając pełne przekonanie, że ta akcja nie zawiera elementów agitacji, w świetle stanowiska PKW postanowiliśmy o wstrzymaniu akcji i wystąpiliśmy z prośbą do szefa PKW o interpretację tych materiałów. Wówczas wznowimy kampanię informacyjną - mówił Protasiewicz

Wiceszefowa klubu PO Małgorzata Kidawa-Błońska poinformowała, że polecono posłom PO, by w trybie pilnym usunęli plakaty i banery informujące m.in. o bezpłatnych poradach prawnych, na których prezentowane są także ich wizerunki.

PiS nieugięty w działaniach

PiS nie zamierza wstrzymywać swojej akcji informacyjnej "Chcemy Polski równych szans". Druga część akcji to billboard z wizerunkiem prezesa PiS i napisem "Premier Jarosław Kaczyński - czas na odważne decyzje" oraz spot telewizyjny, w którym Jarosław Kaczyński otwiera szklane drzwi. Ma to oznaczać odblokowanie niezaspokojonych pod rządami PO aspiracji Polaków.

PiS nie zamierza iść w ślady Platformy, bo- jak wyjaśnił poseł Mariusz Kamiński- robi wszystko zgodnie z prawem i działa na podstawie ustawy o partiach politycznych. Akcja PiS potrwa do końca lipca - potem wchodzi w życie Kodeks wyborczy, który zakazuje billboardów i emisji płatnych spotów.

Zdaniem Mariusza Kamińskiego, apel Platformy to kolejny przejaw hipokryzji tej partii. Poseł PiS przypomniał, że rok temu politycy PO wzywali do rezygnacji z kampanii billboardowej, a potem sami wykupywali olbrzymie powierzchnie z wizerunkiem Bronisława Komorowskiego.

Poseł Kamiński dodał, że także w poprzednich latach z praktyki kampanii informacyjnej korzystały wszystkie partie i za rządów PiS-u właśnie Platforma robiła taką akcję "atakując PiS słynnymi czarnymi billboardami" i słynnym spotem "Obiecali - oszukali".

- Wtedy Kali kraść krowy to było dobrze, a teraz Kalemu ukraść krowy to źle, typowy przykład hipokryzji Platformy - ocenił Mariusz Kamiński

W środę Trybunał Konstytucyjny ma się wypowiedzieć na temat zgodności z ustawą zasadniczą zapisów Kodeksu wyborczego. Zakazuje on między innymi wieszania w czasie kampanii wyborczej billboardów oraz emisji płatnych spotów.

mr