Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 01.08.2011

Bunt imigrantów: gwałtowne protesty i zamieszki

Do zamieszek doszło w rejonie Bari na południu Włoch. Imigranci zablokowali drogi i tory kolejowe, a funkcjonariuszy obrzucili kamieniami.
Zamieszki w BariZamieszki w Bari(fot. PAP/EPA/LUCA TURI)

Kilkudziesięciu rannych policjantów i duże zniszczenia - to bilans gwałtownych zamieszek w Bari na południu Włoch, wywołanych przez imigrantów z Trzeciego Świata z tamtejszego ośrodka. Domagają się oni wydania dokumentów, legalizujących ich pobyt we Włoszech.

Ponad dwudziestu najbardziej agresywnych uczestników zajść zostało aresztowanych. Ranni są również wśród przechodniów. Nikt nie odniósł ciężkich obrażeń.

Rewolta rozpoczęła się rano w ośrodku dla imigrantów, w którym protestujący zniszczyli wiele sprzętów i podpalali materace. Następnie uzbrojeni w łomy wyszli na ulice. Kamieniami obrzucili policjantów, przechodniów oraz autobus podmiejski. Zaatakowana została również ekipa telewizyjna. Policja odpowiedziała gazem łzawiącym.

Zamieszki zakończyły się, gdy miejscowe władze zapewniły protestujących, że do środy udzielą odpowiedzi na ich postulaty. Policji udało się nakłonić imigrantów do powrotu do ośrodka. To najpoważniejsze od dłuższego czasu zamieszki we Włoszech, wywołane przez imigrantów.

Bunt imigrantów

Powodem kolejnego protestu imigrantów są opóźnienia w procedurach przyznawania azylu w miejscowym ośrodku dla uchodźców. Imigranci domagają się natychmiastowego wydania dokumentów legalizujących pobyt we Włoszech.

Demonstranci wyszli na ulice; niektórzy z łomami w rękach. Media podają, że kamieniami obrzuceni zostali przechodnie oraz ekipa TV. Zablokowana została linia kolejowa Bari-Foggia.

agkm

tagi: Włochy