Logo Polskiego Radia
PAP
Sylwia Mróz 05.08.2011

"Janukowycz wykopał topór wojenny przeciwko narodowi"

Mimo późnej pory pod kijowskim sądem, gdzie toczył się proces Julii Tymoszenko, nadal manifestuje około 200 osób.
Janukowycz wykopał topór wojenny przeciwko narodowi(fot. PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO)
Posłuchaj
  • "Całą dobę tu będziemy. Kto może, zostanie na noc, kto nie - podejdzie w dzień, ale powtarzam: przyjaciele, nie odejdziemy z centrum miasta, dopóki więźniowie polityczni i Julia nie będą na wolności."
  • "Janukowycz wykopał topór wojenny przeciwko własnemu narodowi i otrzyma godną odpowiedź. Będziemy tu stać jutro, pojutrze i później."
Czytaj także

Była premier została w piątek aresztowana na wniosek prokuratury, która zarzuciła jej opóźnianie procesu. Bliski współpracownik Julii Tymoszenko - Ołeksandr Turczynow powiedział, że ich ugrupowanie rozpoczyna akcję protestacyjną. - Kto może, zostanie na noc, kto nie - podejdzie w dzień, ale powtarzam: przyjaciele, nie odejdziemy z centrum miasta, dopóki więźniowe polityczni i Julia nie będą na wolności - powiedział.

Zwolennicy byłej premier zapowiadają w rozmowie z Polskim Radiem, że będą walczyć z władzą Wiktora Janukowycza. Według nich, to właśnie prezydent odpowiada za aresztowanie Julii Tymoszenko. - Janukowycz wykopał topór wojenny przeciwko własnemu narodowi i otrzyma godną odpowiedź - powiedział jeden z manifestantów.
Największa demonstracja ma się odbyć w poniedziałek. Do ukraińskiej stolicy mają przyjechać zwolennicy Julii Tymoszenko z całego kraju.

Umowa z Rosją

W pieczerskim sądzie Kijowa toczy się sprawa Julii Tymoszenko dotycząca zawarcia niekorzystnych dla Ukrainy, według prokuratury, umów gazowych z Rosją. O aresztowanie byłej premier zabiegała prokurator Lidia Frołowa, która przypomniała, że Julia Tymoszenko „nie reaguje na uwagi, nadużywa swoich praw, wyraża się obraźliwie o uczestnikach procesu”. Zgodził się z tym sąd. Taki wniosek był związany z piątkowym przesłuchaniem obecnego szefa rządu Mykoły Azarowa.

Była premier zażądała tłumacza, ponieważ mówił on tylko po rosyjsku, a proces powinien przebiegać w języku państwowym, czyli po ukraińsku. Julia Tymoszenko pochodzi z Dniepropietrowska i jej pierwszym językiem jest rosyjski, którym posługuje się doskonale. Sama była premier twierdzi, że została aresztowana, ponieważ stawiała niewygodne pytania obecnemu szefowi rządu. Jej prawnik Serhij Własenko twierdzi, że nie było żadnych podstaw do takiego kroku, ponieważ oskarżona regularnie i punktualnie zjawiała się w sądzie i nie opuszczała miejsca zamieszkania.

Nie jest to pierwszy pobyt Julii Tymoszenko w areszcie. W 2001 roku spędziła ona miesiąc w więzieniu po tym, jak została oskarżona o uchylanie się od spłaty podatków i przemyt rosyjskiego gazu.

sm