Logo Polskiego Radia
PAP
Artur Jaryczewski 08.08.2011

Niewesoły początek kampanii wyborczej Platformy

Bardzo prawdopodobne, że Platforma Obywatelska sięgnie po billboardy, a więc - zgodnie ze słowami swojego szefa - wyrzuci pieniądze w błoto.
Niewesoły początek kampanii wyborczej Platformypo.org.pl

O niewesołym początku kampanii wyborczej w PO pisze dziennik "Polska". W gazecie czytamy, że doniesienia o starcie kampanii "Polska w budowie", która miała dowieść Polakom, iż może nie tak szybko, jak by wszyscy chcieli, ale to właśnie za rządów Platformy w końcu coś ruszyło się z drogami, przyćmiewały kolejne szczegóły afery wałbrzyskiej, z której wyłania się obraz nie tyle budowania, co kupowania poparcia w tym mieście przez działaczy.

Największy jednak cios - według dziennika "Polska" - przyszedł z samych szeregów PO. Tak poza mikrofonem politycy PO mówią o raporcie szefa komisji naciskowej Andrzeja Czumy, zgodnie z którym żadnych dowodów na naciski za rządów Jarosława Kaczyńskiego na służby nie ma.

Sprawa raportu Czumy według relacji polityków PO wyprowadziła na dobre z równowagi premiera. - Zdenerwowany to delikatnie powiedziane - mówi jeden ze współpracowników Donalda Tuska o reakcji premiera na raport Czumy.

Jednak Czuma to nie koniec trudności, na jakie napotkała partia rządząca u progu kampanii. Kolejny to wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że przygotowane przez PO przepisy zakazujące billboardów i płatnych spotów telewizyjnych są niezgodne z ustawą zasadniczą - pisze dziennik "Polska".

IAR, aj