Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Martin Ruszkiewicz 08.08.2011

Mazurskie airshow dla miłośników lotnictwa

Miniony weekend był prawdziwym świętem dla fanów podniebnych ewolucji oraz pasjonatów lotnictwa. W Giżycku nad jeziorem Niegocin odbyła się impreza Mazury AirShow 2011.
Mazurskie airshow dla miłośników lotnictwaBiuro Prasowe Mazury AirShow

Sobota i niedziela były gratką dla wszystkich miłośników lotnictwa. Publiczność zgromadzona nad jeziorem Niegocin mogła podziwiać niezwykłe pokazy lotnicze.

W tym roku w Giżycku można było zobaczyć m.in. The Flying Bulls. Czeska grupa akrobacyjna zaprezentowała wiele trudnych figur, w tym tzw. lustro.

Na mazurskim niebie pojawił się również polski zespół Biało-Czerwone Iskry. Pięć samolotów wojskowych odrzutowców pod dowództwem mjr. pil. Tomasza Czerwińskiego dało pokaz możliwości "Iskier" zostawiając na mazurskim niebie narodowe barwy smugi dymu.

Ze względu na charakter imprezy, która odbywała się w Krainie Wielkich Jezior Mazurskich, nie mogło zabraknąć wodnosamolotów. W tej roli bezkonkurencyjny był Sikorsky S-38. Był to jeden z dwóch latających na świecie egzemplarzy słynnego samolotu-amfibii, zwanego też "Latającym Jachtem Odkrywców". Maszyna popularna w latach 20. i 30. XX wieku, wykorzystywana była przez linie lotnicze oraz armię USA. Egzemplarz, który zaprezentował się podczas Mazury AirShow wsławił się również "występem" w filmie "Aviator". Innymi maszyny przystosowanymi do lądowania na wodzie była Cessna 172 na pływakach, śmigłowiec wyposażony w pływaki - Helikopter CH-7 oraz hydromotolotnia.

Na Mazurach zaprezentowali się również takie maszyny, jak Luscombe Phantom II, J-6 Fregata, Calidus i Xenon czy Jak-18.

Niedziela pełna atrakcji

Drugiego dnia pokazów można było podziwiać Dakotę DC-3. Jest to legendarny amerykański samolot transportowy, stworzony w 1935 roku na zamówienie American Airlines. DC-3 Dromader zrzucił z samolotu do Niegocina wodę, by tym samym zaprezentować możliwości maszyny w zadaniach pożarniczych.

Podczas imprezy nie mogło zabraknąć dużej dawki akrobacji. Obok The Flyingg Bulls wielką klasę pokazał Steen Skybolt 300, Uwe Zimmerman na Extra 200S, Artur Kielak na samolocie Extra 330LX oraz 3AT3 Formation Flying Team.

Osoby, które chciały z bliska zobaczyć samoloty biorące udział w pokazach lub porozmawiać z ich pilotami mogli to zrobić na lotnisku Kętrzyn Wilamowo. Z Wilamowa odbywały się również loty promocyjne dla publiczności nad Mazurami w ramach akcji Mazury Cud Natury.

Poza atrakcjami lotniczymi publiczność mogła podziwiać nocny pokaz sztucznych ogni z portu żeglugi oraz koncert orkiestry wojskowej.

www.mazuryairshow.pl, mr

/