Logo Polskiego Radia
IAR
Sylwia Mróz 09.08.2011

David Cameron: sprawiedliwości stanie się zadość

Tej nocy na ulice Londynu wyjdzie 16 tysięcy policjantów - zapowiedział szef brytyjskiego rządu.
David CameronDavid Cameron(fot. PAP/EPA/ANDY RAIN)

Z powodu zamieszek w Londynie i kilku innych brytyjskich miastach premier przerwał urlop we Włoszech i rano wrócił do pracy.

- Zdecydowanie potępiam sceny z brytyjskich ulic, jakie można zobaczyć w telewizji, sytuacje, jakich doświadczają mieszkańcy wielu społeczności. To obrzydliwe - widok osób demolujących i okradających sklepy, atakujących policjantów, a nawet strażaków, którzy walczą z ogniem. To przestępczość w czystej postaci. Musimy stawić jej czoła i ją pokonać - mówił szef brytyjskiego rządu.

W krótkim oświadczeniu, wygłoszonym po posiedzeniu komitetu kryzysowego, David Cameron poinformował, że w czwartek na obradach zbierze się brytyjski parlament. Zapewniał, że władze zrobią wszystko, co w ich mocy, by na ulicach brytyjskich miast znów zapanował porządek. Jednocześnie zapowiedział, że sprawcy zajść zostaną ukarani.

Według informacji podanych przez Scotland Yard, w ciągu trzech dni zamieszek zatrzymano ponad 450 osób. Tylko tej nocy do aresztów trafiło około dwustu najbardziej agresywnych sprawców zajść. Trzy osoby zatrzymano pod zarzutem próby morderstwa funkcjonariusza.

W zamieszkach, które ogarnęły nie tylko Londyn, ale także Birmingham, Liverpool, Leeds, Manchester i Bristol, rannych zostało tej nocy 44 policjantów. Obrażenia odniosło też 14 cywilów - świadków zajść. Starszy mężczyzna jest w stanie ciężkim, odniósł ciężkie obrażenia głowy.

IAR, sm