Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Anna Wittenberg 15.08.2011

Wypadek w Tatrach: dwie osoby rażone piorunem

Na Hali Kondratowej w Tatrach dwie osoby - kobieta i mężczyzna - zostały porażone piorunem. Oboje trafili do szpitala. Są w szoku.
Posłuchaj
  • Andrzej Mikler, ratownik dyżurny Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego: mężczyzna nie odzyskał przytomności. Na Halę Kondratową pojechał samochód z ratownikami i śmigłowiec.
Czytaj także

- Mężczyzna jest w ciężkim stanie, ale samodzielnie oddycha. Ma mocne poparzenia pleców. Obecnie przechodzi badania kardiologiczne - powiedział dyżurny lekarz TOPR, Jakub Jasiński. Mężczyzna przez kilkadziesiąt minut po wypadku nie odzyskiwał przytomności. Lekarzom udało się go wybudzić. Kobieta, która szybciej odzyskała przytomność, jest w dobrym, stabilnym stanie.

O wypadku centralę TOPR telefonicznie zawiadomili świadkowie zdarzenia. Ratownicy górscy na pokładzie śmigłowca przetransportowali rannych do zakopiańskiego szpitala.

''

W Tatrach była dziś od rana słoneczna pogoda, ale po południu zachmurzyło się i zacząło padać deszcz. Pojawiła się też burza.

Wypadki porażeń piorunem zdarzają się w Tatrach każdego roku. Pioruny szczególnie często uderzają w metalowe łańcuchy ubezpieczające górskie szlaki, a także w krzyż stojący na szczycie Giewontu. Od lat ratownicy TOPR ostrzegają, by w czasie niepewnej aury nie wychodzić w góry, a w razie, gdy burza zaskoczy - zejść ze szlaku, a tym bardziej unikać grani i otwartego terenu.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

IAR/PAP, wit