Logo Polskiego Radia
PAP
Tomasz Kamiński 23.08.2011

PSL wzywa do debaty, PiS nazywa je "przystawką"

- Przystawki Platformy nas nie interesują - tak rzecznik PiS Adam Hofman odpowiada na propozycję PSL, które chce być gospodarzem debaty między partiami Kaczyńskiego i Tuska.

- W Polsce jest tylko partia, która rządzi - Platforma - ze swoimi przystawkami PSL-em i SLD, przyszłą przystawką. No i jesteśmy my. I jeśli w ogóle toczy się jakiś spór to między nami - powiedział Hofman.

Prezes PSL Waldemar Pawlak przedstawił propozycję zorganizowania debaty wyborczej między PO a PiS "na gruncie neutralnym". Mieliby ją przygotować i moderować właśnie ludowcy. - To ciekawa propozycja - uznało PO. Jednak to za mało. Nie pomogła też symboliczna czterolistna koniczynka, logo PSL, którą ludowcy przesłali obu partiom.

- Ponieważ od czterech dni mamy dramatyczną dyskusję, gdzie się spotkać i o czym rozmawiać, to ze strony PSL mamy taką prostą propozycję wychodzącą naprzeciw tym dramatycznym wyzwaniom: proponujemy, by PO i PiS spotkały się w PSL - oświadczył na wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie Pawlak. - Spotkajmy się na zielonej łące - żartował lider PSL.

Przekonywał, że Stronnictwo jako gospodarz i moderator takiej debaty mógłby zapewnić "równe warunki gry, bez faworyzowania któregokolwiek z uczestników debaty". Mówił, że jego ugrupowaniu zależy na tym, by dotyczyła ona tematów ważnych dla ludzi. - Ważne będą nie finanse jakieś abstrakcyjne, światowe, ale finanse polskich rodzin, nie jakieś sprawy ogólne i pozorne, tylko praca i wyzwania społeczne - mówił Pawlak. Pawlak zadeklarował, że pytania pochodziłyby od wyborców i ekspertów.

tj