Logo Polskiego Radia
IAR
Gabriela Skonieczna 26.08.2011

Alarm w USA. 65 milionów ludzi zagrożonych

Władze kilku amerykańskich stanów wydały nakaz ewakuacji mieszkańców nadbrzeżnych miejscowości

Niespełna doba pozostała do uderzenia potężnego huraganu Irena we wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych. O podporządkowanie się nakazowi ewakuacji zaapelował prezydent Barack Obama.

Irena jest huraganem trzeciej kategorii. Towarzyszą jej intensywne opady deszczu, wiatr o prędkości powyżej 180 kilometrów na godzinę i kilkumetrowa fala powodziowa. Właśnie dlatego mieszkańcom położonych na wybrzeżu miejscowości nakazano ewakuację.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Gubernator Maryland Martin O’Malley przyznał, że nie wszyscy podporządkowują się nakazowi - każdy kto myśli, że to jest zwykły huragan i postanowił zostać w domu jest samolubny i głupi - mówi gubernator.

/

O przygotowaniach na uderzenie huraganu Irena na bieżąco informowany jest Barack Obama. Prezydent USA wezwał Amerykanów by poważnie potraktowali ostrzeżenia.

- Wszystko wskazuje na to, ze będzie to historyczny huragan. I choć nie wiemy, jak silne będzie uderzenie, robimy wszystko, by się na nie przygotować - zapewnił Obama. Amerykańskie władze obawiają się, że na trasie Ireny znajdą się duże aglomeracje miejskie, takie jak Nowy Jork. Łącznie skutki huraganu może odczuć 65 milionów osób.

gs