Logo Polskiego Radia
IAR
Szymon Gebert 08.09.2011

Londyn przyznał: żołnierze zabili niewinnego Irakijczyka

Brytyjskie dochodzenie wykazało, że Irakijczyk, zatrzymany w 2003 roku w Basrze przez brytyjskich żołnierzy, zmarł na skutek "nieuzasadnionego użycia przemocy".
Londyn przyznał: żołnierze zabili niewinnego IrakijczykaWikimedia Commons

Ogłoszony w Londynie raport w tej sprawie głosi, że pilnujący go żołnierze dopuścili się poważnego naruszenia dyscypliny.

Były sędzia Sądu Apelacyjnego sir William Gage, który prowadził niezależne dochodzenie w tej sprawie, powiedział, że 26-letni Irakijczyk Baha Musa padł ofiarą "odrażających" aktów przemocy, jakich dopuścili się pilnujący go żołnierze. Osierocił żonę i dwójkę dzieci.

Garry Reader, szeregowiec odpowiedzialny za zatrzymanie i pilnowanie Musy, na chwilę przed opublikowaniem raportu powiedział w wywiadzie telewizyjnym, że "żałuje wszystkiego" co zaszło we wrześniu 2003 roku. Reader wskazał dwóch innych odpowiedzialnych za śmierć cywila; po najdroższym procesie wojskowym w brytyjskiej historii obaj zostali skazani.

Baha Musa pracował jako recepcjonista w hotelu, gdy został razem z dziewięcioma innymi Irakijczykami aresztowany w Basrze przez brytyjskich żołnierzy. Przy zatrzymanych znaleziono broń. Baha Musa został razem z innymi Irakijczykami osadzony w areszcie, gdzie po dwóch dniach zmarł. Na jego ciele znaleziono 93 rany od uderzeń i kopnięć. Śledztwo wykazało, że z 36 godzin, które spędził w areszcie, przez 24 przebywał w worku na głowie.

Brytyjski resort obrony zapowiedział wcześniej, że bardzo wnikliwie rozpatrzy wszystkie wnioski z raportu Gage'a.

Zobacz galerię dzień na zdjęciach >>>

sg