Logo Polskiego Radia
PAP
Artur Jaryczewski 12.09.2011

Fałszywa rezygnacja Kempy. "Gra wyborcza"

To pierwszy znany mi przypadek posłużenia się skrzynką poselską do czegoś, co jest i przestępstwem, i najwyraźniej grą wyborczą - powiedział Łukasz Kister, biegły sądowy.
Beata KempaBeata Kempafot. pis.org.pl

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>

W poniedziałek po południu drogą mailową przesłano do PAP oświadczenie, z adresu wyglądającego jak adres sejmowego konta mailowego posłanki PiS. Zaraz potem informację o rezygnacji Kempy ze startu w wyborach zdementował szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.

Kister powiedział, że jest za wcześnie, by przesądzić, czy rzeczywiście doszło do włamania do skrzynki poselskiej na serwerze Sejmu, czy też ktoś "zbudował sobie" adres pocztowy posłanki, opierając się na jakichś kodach. Dodał, że może to ustalić administrator systemu informatycznego po zbadaniu wszystkich logowań.

- Włamanie na pocztę każdego z nas jest przestępstwem - przypomniał Łukasz Kister. Według niego w tym przypadku możemy mieć do czynienia ze zbiegiem kilku przestępstw.

Oświadczenie Beaty Kempy>>>

- Próby podszywania się pod naszą pocztę elektroniczną są i będą coraz częstsze, bo coraz częściej tą drogą podejmujemy decyzje o charakterze urzędowym, biznesowym czy osobistym - podkreślił Kister.

Zwrócił uwagę, że choć serwery świadczące komercyjne usługi pocztowe są zwykle dobrze zabezpieczone przed hakerami, to wszyscy musimy odpowiednio zabezpieczać swe hasła dostępu do skrzynek pocztowych i co jakiś czas je zmieniać.

aj

/