Logo Polskiego Radia
IAR
Katarzyna Karaś 13.09.2011

Ufać sondażom wyborczym? "To zależy"

- Nawet jeśli przedwyborczy sondaż przeprowadzony jest prawidłowo, tylko z pewnym prawdopodobieństwem odzwierciedla rzeczywistość - mówi dr Zbigniew Karpiński z Collegium Civitas.
Zbigniew KarpińskiZbigniew Karpińskifot. W.Kusiński/PR

Dr Zbigniew Karpiński z Polskiej Akademii Nauk i Collegium Civitas na pytanie, czy powinniśmy wierzyć sondażom odpowiada enigmatycznie: to zależy.

Tłumaczy, że badania sondażowe oparte są na losowej próbie. Jeśli prawidłowo, reprezentatywnie dobierze się ankietowanych, to zasadniczo wynik powinien - w granicach błędu statystycznego - odzwierciedlać rzeczywisty obraz.

- Trzeba jednak pamiętać, że takie badanie wymaga przyjęcia szeregu założeń - tłumaczy gość "Sygnałów Dnia". - Zakładamy, że ankieter się nie pomyli, a badany będzie odpowiadał w dobrej wierze - dodaje.

Metodyka badawcza nie uwzględnia np. zjawiska fałszowania preferencji, gdy ankietowany wstydzi się przyznać na kogo będzie głosował i wskazuje inną partię.

- Jeśli wszystko przebiegnie prawidłowo i w badanej grupie jest na przykład 34 proc. poparcia dla danej partii, to zakładamy, że w społeczeństwie też wynosi ono 34 proc... zakładamy z 90 proc. prawdopodobieństwem - mówi dr Karpiński.

Chociaż zwiększenie próby, zwiększa prawdopodobieństwo prawidłowego wyniku, to zniekształceń całkowicie wyeliminować się nie da.

Rozmawiali Wiesław Molak i Andrzej Żak.

Jedynka, IAR, kk