Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 16.09.2011

Amerykanów przeraziła "ognista kula na niebie"

Dziesiątki ludzi dzwoniły do mediów i na policję z doniesieniem, że na nocnym niebie jawi się zielona płonąca kula z ogonem, pomarańczowe światło, płonący samolot albo UFO.
Amerykanów przeraziła ognista kula na niebiefot. YouTube

Sprawą zajęły się lokalne media, które zastanawiały się, co będzie, gdy płonąca kula spadnie. Gromadziły filmy i opowieści swoich widzów i czytelników. Atmosferę podgrzewał fakt, że kilka dni wcześniej NASA poinformowała o nieczynnym satelicie, który prawdopodobnie wkrótce dostanie się do atmosfery. Doszłoby wtedy do pożaru, a cząstki satelity spadłyby w różne miejsca na ziemi.

Obiekt okazał się jednak niegroźny, jak upewnił wszystkich następnego dnia szef obserwatorium astronomicznego. Ed Krupp z Griffith Park Observatory orzekł, że był to bez żadnych wątpliwości meteoryt, w dodatku nie większy niż piłka do baseballa.

Krupp przyznał, że meteoryty zazwyczaj przesuwają się szybciej i rzadko można je zobaczyć w zamieszkałych rejonach. Dodał, że codziennie na ziemi dochodzi do setek takich zdarzeń, nikt ich jednak nie zauważa, bo większa część Ziemi nie jest zamieszkana.

Co jeśli meteor, który sunął nad Stanami Zjednoczonymi w nocy ze środy na czwartek, spadłby na ziemię? Nic, prawdopodobnie by się wypalił – ocenił Krupp.

CBS News, agkm