Poniedziałkowe orzeczenie oznacza, że policja może przetrzymywać Breivika w areszcie do 14 listopada, kiedy odbędzie się nowa rozprawa ws. aresztowania.
Zgodnie z decyzją sądu, do 14 października zabójca może być przetrzymywany w odosobnieniu. Właśnie o takie przedłużenie aresztu wnioskowała policja.
Sędzina Anne Margrethe Lund powiedziała reportrerom po przesłuchaniu oskarżonego, że sąd uznał za zasadne przetrzymywania Breivika w powodu ryzyka, że przez innych osadzonych może podjąć próbę kontaktu ze światem zewnętrznym i zakłócić śledztwo.
Geir Lippestad, obrońca Beivika ujawnił, że dzisiaj oskarżony podczas przesłuchania mówił o tym, jak "trudno jest być w izolacji".
Początkowo sąd uznał, że poniedziałkowe posiedzenie może być jawne, na prośbę policji zmienił jednak decyzję.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
22 lipca Breivik zdetonował ukryte w samochodzie materiały wybuchowe, zabijając w centrum Oslo osiem osób. Następnie innym samochodem pojechał na wyspę Utoya, gdzie zastrzelił 69 uczestników obozu młodzieżówki Partii Pracy.
32-letni Breivik przyznał się do popełnienia tej zbrodni, ale nie poczuwa się do winy. Jego misją - jak utrzymuje - było oczyszczenie Europy z wpływów islamu i ukaranie polityków, którzy sprzyjali wielokulturowości.
mr