Prokuratura, która bada doniesienia posła PiS o używaniu do budowy autostrady A4 piachu, a nawet brył lodu, po przeanalizowaniu materiałów "nie wyobraża sobie innej decyzji niż wszczęcie śledztwa" - cytuje śledczych "Dziennik Gazeta Prawna".
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
Do posła Adamczyka zgłosił się przedsiębiorca, który brał udział w budowie. Poinformował, że podwykonawcy masowo wykorzystują do budowania nasypów wiaduktów i jako podkład pod jezdnie złej jakości gliny, iły, a nie kosztowne kruszywo. Efektem może być katastrofa budowlana - rozmycie nasypów przez nacisk spowodowany ruchem samochodów - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
Według prokuratora Dariusza Brzykowskiego z Prokuratury Rejonowej w Ropczycach, gdzie trafiło doniesienie, po wstępnym przeanalizowaniu materiałów, nie można podjąć innej decyzji, niż wszczęcie śledztwa.
IAR,to