Jej przyjaciele wiążą zabójstwo z artykułami Politkowskiej na temat działań rosyjskiej armii w Czeczenii. Rosyjskie media przypominają, że śledztwo wszczęte po tragicznej śmierci dziennikarki trwało rok i nie przyniosło żadnych rezultatów. Z 11 zatrzymanych osób 4 stanęły przed sądem i zostały uniewinnione. Śledztwo jednak nie zostało zamknięte.
Zobacz galerię dzień na zdjęciach >>>
Kilka miesięcy temu aresztowano Czeczena Rustama Machmudowa, podejrzewanego o zabójstwo Anny Politkowskiej i byłego naczelnika wydziału śledczego milicji Dmitrija Pawliczenkowa, któremu zarzucono zorganizowanie zabójstwa. Część rosyjskich dziennikarzy zauważa, że śledztwo w sprawie śmierci ich koleżanki nabrało przyspieszenia akurat w trakcie przygotowań do wyborów parlamentarnych i prezydenckich w Rosji.
Niektórzy mówią wprost o tak zwanej woli politycznej elit rządzących do wyjaśnienia zagadkowej śmierci Anny Politkowskiej. Pełnomocnik rodziny zamordowanej, adwokat Anna Stawicka odrzuca taką argumentację. - Mam nadzieję, że dożyję takich czasów, w których na wymiar sprawiedliwości nie będą wpływać politycy - dodaje Stawicka. Śledztwo w sprawie śmierci dziennikarki „Nowej Gaziety” przedłużono do grudnia tego roku.
IAR, to