Julia Pitera dodała, że nie upatruje w zmianie na stanowisku marszałka walki Donalda Tuska z wewnętrzną opozycją partii.
- Uważam, że Grzegorz Schetyna i Ewa Kopacz nadają się zarówno do tego, aby być w rządzie, jak i do tego, by kierować Sejmem - powiedziała Pitera.
Innego zdania jest natomiast Zbigniew Kuźmiuk (PiS), który twierdzi, że minister zdrowia Ewa Kopacz w końcówce kadencji obiecała jeszcze 6 ustaw, które miały poprawić sytuację w ochronie zdrowia. - Okazuje się, że chce zostawić resort i chorych - podkreślił Kuźmiuk.
Obejrzyj galerię Dzień na Zdjęciach >>>
Drugim powodem, dla którego Prawo i Sprawiedliwość nie poprze kandydatury minister Kopacz na nowego marszałka są jej wypowiedzi po katastrofie prezydenckiego samolotu.
- Tuż po katastrofie pani minister z dużym przekonaniem mówiła o tym, jak władze rosyjskie przekopywały teren na głębokość metra, przesiewały teren, potem okazało się, że wprowadzała w błąd - wyjaśnił gość "Pulsu Trójki".
Według Julii Pitery ta argumentacja jest jednak nie do przyjęcia.
- Z różnych wypowiedzi i artykułów, które ukazały się po katastrofie, wiemy o niezwykłym zaangażowaniu Ewy Kopacz znacznie wykraczającym poza funkcję ministra zdrowia. Mówili o tym także członkowie rodzin - przypomniała.
mr