Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 24.10.2011

Budapeszt: tysiące protestowały przeciw Orbanowi

Tysiące osób wzięło udział w antyrządowym proteście w centrum Budapesztu, zwołanym przez organizacje obywatelskie.
Budapeszt: tysiące protestowały przeciw Orbanowifot. PAP/EPA/BEA KALLOS

Przeciwko rządom premiera Węgier Wiktora Orbana protestowało według różnych szacunków 10 tys. do 25 tys. osób. Wiec, który odbył się podczas uroczystych obchodów 55. rocznicy wybuchu antysowieckiej rewolucji na Węgrzech, stał się nieoczekiwanie najważniejszym wydarzeniem politycznym w kraju.

Demonstranci skorzystali z nadarzającej się okazji - odwołano prawicowy wiec z udziałem premiera, który odbywa się tradycyjnie w rocznicę antysowieckiej rewolucji na Placu Astorii. Orban pojechał bowiem na szczyt do Brukseli.

Jednak na Placu Astorii pojawili się przeciwnicy rządu. Grupa demonstrantów przedefilowała również Mostem Elżbiety niosąc flagi narodowe i wyretuszowane portrety premiera Orbana, przypominające przywódców Socjalistycznej Międzynarodówki. Zdaniem policji, na Placu Astorii i na przyległych ulicach zgromadziło się 10 tysięcy osób. Organizatorzy twierdzą, że było ich sto tysięcy.

Zwołani na Facebooku

Protestujący, którzy według mediów skrzyknęli się głównie przez portal Facebook, to luźno powiązana grupa liberalnych intelektualistów, studentów i przedstawicieli różnych stowarzyszeń, m.in. praw obywatelskich. Łączy ich niezadowolenie z rządów centroprawicowej partii Fidesz, która wprowadza istotne zmiany bez konsultacji z wyborcami.

W ostatnich miesiącach rzesza niezadowolonych przybiera na sile, podczas gdy Fidesz traci na popularności. Od wyborów w 2010 roku, gdy ugrupowanie Orbana uzyskało 2/3 miejsc w parlamencie, jego elektorat skurczył się o ponad milion wyborców - zauważa agencja Reuters.

Sprzeciw wśród Węgrów wzbudza polityka oszczędności i reforma prawa pracy. Te i inne zmiany stanowią element szerszego pakietu, który ma umożliwić ograniczenie deficytu w tym roku i w roku 2012. Ponadto Orbanowi zarzuca się, że prowadzi restrykcyjną politykę wobec mediów, zredukował uprawnienia Sądu Najwyższego i zmienił konstytucję, która zdaniem wielu jest teraz szkodliwa dla rozdziału władzy i ogranicza prawa podstawowe.

fot.
fot. PAP/EPA/BEA KALLOS

Już wcześniej domagano się m.in. przywrócenia wcześniejszych praw emerytalnych, większej ochrony socjalnej dla emerytów, bardziej sprawiedliwego systemu podatkowego. M.in. na początku października w stolicy protestowało 50 tysięcy osób.

Jeden z uczestników demonstracji ocenia, że dzięki protestom "pojawią się nowe twarze" i być może "powstanie formacja z szansą na wygraną w przyszłych wyborach". Najbliższe wybory parlamentarne odbędą się na Węgrzech w 2014 roku.

PAP, IAR, agkm

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH