Decyzja o zakończeniu misji zapadła na spotkaniu ambasadorów państw członkowskich NATO w Brukseli, mimo apeli przedstawicieli libijskich władz o jej przedłużenie. O 14.00 oświadczenie w tej sprawie ma opublikować sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen.
Formalnej decyzji o zakończeniu operacji 31 października należało się spodziewać, bo już wcześniej ambasadorowie państw NATO wyznaczyli ten właśnie ten termin. Po śmierci Muammara Kaddafiego sojusznicy uznali, że nie ma już zagrożenia dla ludności cywilnej ze strony jego zwolenników. Ponadto, wczoraj Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję w sprawie wygaśnięcia mandatu dla misji Sojuszu w Libii. W dokumencie zapisano, że NATO wypełniło zobowiązania jakie na nim spoczywały chroniąc ludność cywilną przed atakami wojsk libijskiego dyktatora.
"Zjednoczony Obrońca"
Sojusz rozpoczął operację wojskową w Libii pod koniec marca, przejmując kontrolę od międzynarodowej koalicji na morzu i w powietrzu. Akcja nazwana została „United Protector”, czyli „Zjednoczony Obrońca”. Gdy operacja ruszała Sojusz miał nadziej na jej szybkie zakończenie, ale tak się nie stało. W czerwcu została ona przedłużona o kolejne 3 miesiące. NATO w pewnym momencie nawet było krytykowane za nieskuteczność, bo mimo nalotów sojuszników wojska wierne Muammarowi Kaddafiemu kontynuowały przez wiele miesięcy ofensywę przeciwko powstańcom.
Podczas trwającej 7 miesięcy operacji samoloty NATO-wskie przeprowadziły ponad 26 tysięcy lotów i zniszczyły prawie 6 tysięcy libijskich celów wojskowych.
IAR, to