Logo Polskiego Radia
PAP
Katarzyna Karaś 28.10.2011

Sprawa Polaka "mordercy z Jersey" odroczona

Sprawa 31-letniego Damiana Rz., oskarżonego o zabójstwo sześciorga osób, rozpocznie się ponownie 19 marca. Do tego czasu Rz. pozostanie w areszcie.
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjneGlow Images/East News

Damian Rz. ma odpowiedzieć za zamordowanie 14 sierpnia w mieście St. Helier na wyspie Jersey żony Izabeli, 55-letniego teścia Marka G., najbliższej przyjaciółki żony - Marty - i trojga dzieci: dwojga własnych i dziecka przyjaciółki żony.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Miejscowe media donosiły, że Rz. stracił oszczędności całego życia na nieudanej inwestycji na polskim rynku nieruchomości. Miał też podobno problemy w małżeństwie i próbował już kiedyś odebrać sobie życie.

Sprawa "ogólnie bardzo skomplikowana"

Według lokalnej telewizji, powodem odroczenia sprawy na tak długi czas jest ogólnie duże skomplikowanie sprawy, na co zwróciła uwagę prokuratura, a także zlecenie przez sąd badań lekarskich.

W śledztwie współdziałały ze sobą trzy ekipy policyjne. Rodziny i przyjaciół ofiar przesłuchiwano w Polsce. Korzystano też z najnowszej technologii laserowej, pozwalającej na rekonstrukcję miejsca zbrodni w trzech wymiarach.

Po raz pierwszy Rz. "stanął przed sądem" 26 sierpnia. Mężczyzna nie był osobiście obecny w sądzie, ale śledził przebieg postępowania z pomocą łącza wideo z więzienia na terenie Wielkiej Brytanii. Korzystał z pomocy tłumacza, ale żadnych wyjaśnień nie składał.

Damian Rz. i jego pochodząca z Bydgoszczy żona zamieszkali na wyspie Jersey przed sześcioma laty. Rz. trudnił się stolarką budowlaną i w pracy miał dobrą opinię.

PAP,kk