O wznowieniu lotów zadecydował australijski Trybunał Pracowniczy, który nakazał to krajowym liniom lotniczym Qantas.
Samoloty przestały latać w sobotę; z powodu paraliżu lotniczego ucierpiało prawie 70 tysięcy pasażerów w 22 krajach. Wcześniej, przez kilka miesięcy pracownicy Qantas protestowali i strajkowali obawiając się masowych zwolnień. Według przewoźnika straty sięgały ostatnio 15 milionów dolarów tygodniowo.
Po tym, gdy zarząd zdecydował o zawieszeniu wszystkich lotów, sprawą zajęła się premier Australii Julia Gillard. To ona skierowała wniosek do niezależnego trybunału pracowniczego Fair Work Australia. Trybunał orzekł, że protesty pracowników muszą skończyć się natychmiast. Szef Qantas, Alan Joyce powiedział wcześniej, że jeśli trybunał zmusi pracowników do zakończenia akcji protestacyjnej, loty błyskawicznie zostaną wznowione.
Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>
IAR/mch